Tam, gdzie Yoda mówi w esperanto: Muranów to warszawska dzielnica murali

Monika Przybysz
Ktoś, kto przypadkiem wejdzie w bramę przy ul. Nowolipki 4, może się mocno zdziwić. Z pomalowanych na żółto ścian będą na niego spoglądać Mistrz Yoda, Einstein, Brudny Harry, a nawet Osioł ze Shreka. Z towarzyszących im napisów zdziwiony spacerowicz wywnioskuje jednak niewiele - chyba, że biegle włada esperanto.
Zdjęcie wykonano smartfonem Huawei P30 Pro Fot. naTemat
Pierwsza liga popkultury zawitała na Muranów w hołdzie Ludwikowi Zamenhoffowi. Twórca esperanto pochodził z Białegostoku, ale znaczną część życia spędził w Warszawie. Mural, który ma o tym fakcie przypominać, został zaprojektowany przez Annę Koźbiel i Adama Walasa.

Przy alei Solidarności 78 znajduje się z kolei "Mural ulicy Leszno", poświęcony historii jednej z najważniejszych ulic przedwojennej Warszawy. Autorzy projektu, grupa TAKIE PANY, w graficznym skrócie zaprezentowała najważniejsze wydarzenia w dziejach dzisiejszej alei Solidarności.

Bramę przy alei Jana Pawła II 44, niedaleko skrzyżowania z aleją Solidarności 82, zdobi natomiast mural poświęcony "Ludziom ulicy Leszno". Znajdują się na nim podobizny min. Bolesława Prusa czy Cypriana Kamila Norwida.

Podobnych pamiątek jest na Muranowie więcej, o czym można się przekonać nawet podczas krótkiego spaceru wąskimi podcieniami tamtejszych kamienic.

Niemal każda brama pokryta jest kolorową farbą, stanowiąc ukłon w stronę kultury i historii dzielnicy. Kobiety Muranowa, warszawscy muzykanci, Janusz Korczak, Maria Skłodowska-Curie - wszyscy oni mają na Muranowie swój kawałek ściany.

#Huawei #P30Pro #FotografiaNaNowo

Partnerem artykułu jest Huawei.