Tragiczny poród w wychodku w Pabianicach. Noworodek wpadł do szamba, nie miał żadnych szans

Bartosz Świderski
Policja pod nadzorem prokuratora pracuje na jednej z posesji w centrum Pabianic. To tam, 1 maja, w przydomowym wychodku, doszło do tragicznego porodu, który zakończył się śmiercią noworodka.
Noworodek zginął w centrum Pabianic. / Zdjęcie jest ilustracją do tekstu Fot. Maciej Świerczyński / Agencja Gazeta
Służby o dramatycznym zdarzeniu dowiedziały się w środę po południu. Do szpitala w Pabianicach zgłosiła się kobieta, która poinformowała dyżurujących lekarzy, że podczas załatwiania swojej fizjologicznej potrzeby w przydomowym wychodku "spontanicznie" urodziła dziecko.

Do zdarzenia miało dojść na jednej z posesji przy ulicy Matejki niemal w samym centrum Pabianic. Lekarze od razu poinformowali o nim policję, która po godzinie 13.00 pojawiła się na miejscu w towarzystwie straży pożarnej i wozu asenizacyjnego.



Policjanci sprawdzili zbiornik pod wychodkiem. Po odpompowaniu jego zawartości znaleziono zwłoki noworodka. Matka dziecka już została przesłuchana, ale na razie nie postawiono jej żadnych zarzutów. Kluczowa w tej sprawie okaże się sekcja zwłok noworodka.

źródło: Policja