Tajemnicze kontenery w samym centrum Warszawy. W środku jest... porno i bajki dla dzieci
Poranny jogging Bulwarami Wiślanymi i dalej wzdłuż Wisłostrady może zmienić się w prawdziwą ucztę dla poszukiwaczy skarbów. Przekonał się o tym na własnej skórze nasz czytelnik. Biegnąc wzdłuż Wybrzeża Gdyńskiego, na wysokości Żoliborza znalazł porzucone... morskie kontenery. Jak się okazuje, są one pełne ciekawych, a niekiedy wręcz niecenzuralnych "skarbów".
Rzeczywiście, na jednej z działek przy Wybrzeżu Gdyńskim zauważyliśmy kilkanaście morskich kontenerów. Parę z nich widać było już z poziomu drogi. Nie trudno się do nich dostać, bo teren nie jest ogrodzony i nie ma też oznaczeń mówiących o tym, że jest to miejsce prywatne z zakazem wstępu. Wspomnianej straży miejskiej też nie było, więc postanowiliśmy obejrzeć wszystko z bliska.
Część kontenerów schowano w zaroślach. Łącznie osiemnaście sztuk. Nie wiadomo, skąd się tu wzięły. Każdy z nich jest otwarty. Zapewne dobrali się do nich już ciekawscy mieszkańcy lub bezdomni. Ale tajemnicze kontenery nieopodal centrum to jedno. To, co znaleźliśmy w ich środku, przeszło nasze najśmielsze wyobrażenia.
Może kontenery nie były wyładowane "po brzegi porno", ale i tak mieszanka przedmiotów, które tam się znajdują, jest bardzo zastanawiająca. Poniżej galeria "morskich skarbów z Żoliborza".