Majówkowe oblężenie Zakopanego. Nad Morskim Okiem znowu dochodzi do kuriozalnych sytuacji

Adam Nowiński
Zakopane i polskie Tatry to jeden z popularniejszych kierunków turystycznych podczas każdej majówki. Tak samo jest i w tym roku. Z tymże teraz nawał turystów jest tak ogromny, że kolejki ustawiają się już przed przystankami busów, które wiozą majówkowiczów nad Morskie Oko.
Majówka w Zakopanem wygląda tak. Fot. Facebook.com / Tatry Latem
O gigantycznych kolejkach w Zakopanem pisze portal Tatromaniak.pl. Już nad ranem parkingi w rejonie Palenicy Białczańskiej – ostatniego punktu drogowego przed wejściem nad Morskie Oko – były wypełnione po brzegi, a droga dojazdowa całkowicie zakorkowana. Długi na kilkanaście kilometrów korek sięgał aż okolic Polany Zgorzelisko.

Jednak turyści, którzy nie mają własnego samochodu, także będą mieli trudności z dotarciem do Palenicy Białczańskiej. Kursujące tam busy są oblegane przez majówkowiczów. Przy dworcu w Zakopanem ustawiona została długa kolejka oczekujących. Podobno powstał już dyżur kolejkowy, który pilnuje, żeby nikt niewłaściwie nie skrócił sobie czasu oczekiwania. Nie ma się w sumie co dziwić, że Polacy tak bardzo chcą zobaczyć Morskie Oko. Zimowy krajobraz, który obecnie zawładnął tą częścią Tatr, łudząco podobny jest do tego, który obecnie widać w najnowszym sezonie "Gry o Tron".


Tymczasem już na samej trasie nad Morskie Oko niezmiennie (niestety) króluje transport konny. Po raz kolejny załadowane po brzegi wozy wiozą turystów z Palenicy Białczańskiej aż do samego schroniska PTTK. Dlatego tym bardziej za serce chwytają takie obrazki, jak ten poniżej, który zdobywa coraz większą popularność w mediach społecznościowych.

źródło: Tatromaniak.pl