"Maska opadła. Po raz kolejny". Błaszczak zarzucił Tuskowi kpiny z hasła PiS

Łukasz Grzegorczyk
Maska opadła. Po raz kolejny – takimi słowami Mariusz Błaszczak ocenił piątkowe przemówienie Donalda Tuska w Warszawie. Szef MON stwierdził, że były premier kpił w sposób niedyplomatyczny m.in. z Węgier rządzonych przez Viktora Orbana, ale nie tylko.
Mariusz Błaszczak skrytykował przemówienie Donalda Tuska. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Przemówienie Donalda Tuska odbiło się w mediach szerokim echem, a słowa przewodniczącego Rady Europejskiej komentują politycy z każdej strony sceny politycznej. Mariusz Błaszczak na antenie Polsat News powiedział, co myśli o wystąpieniu byłego premiera i nie ukrywał swojej krytyki pod jego adresem.

– Ja tylko wskazuję na to, że maska opadła. Po raz kolejny wszyscy wiedzą, z kim mają do czynienia – stwierdził szef MON. – Jest stronniczy, zaangażowany w kampanię wyborczą. Jego poprzednicy tak się nie zachowywali – dodał.

Zdaniem Błaszczaka, jeśli Tusk chciał wystąpić w kampanii wyborczej, to powinien ustąpić ze swojego stanowiska. Minister ponadto wskazał, że były premier kpił z hasła Prawa i Sprawiedliwości: "Polska sercem Europy". Ale na tym nie koniec.


– Kpił w sposób niedyplomatyczny, kiedy mówił o miejscu, w jakim znajdują się np. Węgry rządzone przez premiera Viktora Orbana. To nie przystoi – uznał Błaszczak. – Być może jest sfrustrowany tym, że jedno z badań opinii publicznej stwierdziło, że większość Polaków nie widzi przyszłości Donalda Tuska w polskiej polityce – zauważył.

Przemówieniem byłego premiera szerzej zajęły się też "Wiadomości" TVP, które nie zostawiły suchej nitki na polityku. W materiale padły m.in. słowa o rzekomych kulisach wyboru Tuska na szefa Rady Europejskiej. Miał być "potulny" wobec Angeli Merkel.

źródło: Polsat News