Pokazano, jak wyglądała bójka Lewego z Comanem. To Francuz pierwszy uderzył

Rafał Badowski
Kilka tygodni temu głośno było o bójce na treningu dwóch graczy Bayernu Monachium. Teraz zdarzenie w nowym świetle przedstawia jeden z najpopularniejszych niemieckich dzienników sportowych, Sport Bild. Zdarzenie zostało nagrane i oglądali je włodarze monachijskiego giganta.
To Francuz miał pierwszy uderzyć Roberta Lewandowskiego - podaje niemiecki dziennik "SportBild". Fot. Instagram / Robert Lewandowski
Według informacji podanych przez "SportBild" to Kingsley Coman miał uderzyć jako pierwszy. Robert Lewandowski w odpowiedzi wyprowadził kilka ciosów w kierunku Francuza. Bójka na treningu Bayernu wydarzyła się 11 kwietnia. Lewandowski miał nabijać się z gry ofensywnej skrzydłowego FCB. Obaj gracze obrzucili się wyzwiskami. Potem doszło do rękoczynów. Obu graczy próbowali rozdzielać Niklas Sule i Jerome Boateng, rośli stoperzy mistrza Niemiec. Nic to jednak nie dało i musieli interweniować inni piłkarze.

Trener zespołu Niko Kovac początkowo miał podjąć próbę odesłania obu zwaśnionych zawodników do szatni, potem jednak nakazał wszystkim kontynuować trening – tak relacjonował bójkę w kwietniu "Bild". Według późniejszych doniesień, powodem sprzeczki miało być niezadowolenie Roberta Lewandowskiego z poziomu gry francuskiego skrzydłowego. Na tamten moment miał w Bayernie zaledwie dwie asysty przy bramkach kolegów (obecnie ma ich sześć we wszystkich rozgrywkach i osiem goli – red.). Nasz napastnik strzelił zaś w Bayernie łącznie 38 goli i zanotował 13 ostatnich podań przy golach kolegów.


źródło: "SportBild"