Mazurek komentuje wzrost poparcia dla KE. Jej słowa zdradzają, co dzieje się w PiS
Zuzanna Tomaszewicz
Według najnowszego sondażu dla Radia Zet i tygodnika "Newsweek", w wyścigu do Brukseli na pierwsze miejsce wysuwa się Koalicja Europejska, pozostawiając w tyle partię rządzącą. Rzeczniczka PiS przeciera oczy ze zdumienia. Jej zdaniem, wyniki są nieprawdziwe.
Jak podaje sondaż Instytutu Badań Spraw Publicznych, Koalicja Europejska uzyskała 41,94 proc. poparcia w wyborach do Parlamentu Europejskiego, zaś Prawo i Sprawiedliwość otrzymało nieco mniejszy wynik 39,04 proc. głosów. Na trzecim miejscu uplasowało się ugrupowanie Wiosna (9,57 proc.). Badanie zostało przeprowadzone między 7 a 9 maja. Analizie podlegało 1011 osób.
Beata Mazurek swoimi wątpliwościami, co do wiarygodności wyników nowego sondażu, podzieliła się na Twitterze. "Ten wzrost poparcia dla KE musi mieć mocne podstawy. Prawdopodobnie jest to wynik blamażu Jażdżewskiego i Tuska oraz brutalnego ataku na Kościół i wizerunek Matki Bożej. Pewnie Cimoszewicz Odjeżdżając z miejsca wypadku dołożył swoje" – czytamy w jej wpisie. W jej opinii sondaż jest "śmieszny".Pod jej postem posypały się komentarze. Do wpisu rzeczniczki odniósł się przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel. "A może to, że polski pacjent umiera w kolejkach do leczenia, a pieniądze publiczne szerokim strumieniem płyną na wszystko inne, tylko nie na zdrowie?" – napisał."Koalicja Europejska wygrywa w sondażu niemieckiej gazety i radia Sorosa, chyba nikogo to nie dziwie? Dziwne, że Wiosna jest na drugim miejscu, a PiS nie walczy z Konfederacją o przekroczenie progu wyborczego" – dodał jeden z użytkowników. "Sondaże straciły formę informacyjną. Obecnie służą jedynie do kreowania obrazu politycznego" – napisał inny mężczyzna pod wpisem Mazurek.