Kaczyński straszy Polaków na konwencji w Bydgoszczy. Wymienił 6 zagrożeń, przed którymi ma obronić tylko PiS

Ola Gersz
Im bliżej wyborów do Parlamentu Europejskiego, tym Jarosław Kaczyński coraz bardziej straszy. Na sobotniej konwencji w Bydgoszczy prezes PiS wymienił sześć rzeczy, przed którymi obiecał bronić Polaków. Wśród nich jest chociażby euro oraz adopcja dzieci przez pary jednopłciowe.
Przewodniczący PiS Jarosław Kaczyński zabrał głos na konwencji PiS w Bydgoszczy. Fot. Twitter / Prawo i Sprawiedliwość
Sobotnia konwencja w Bydgoszczy to kolejny już konwent Prawa i Sprawiedliwości przed tegorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskimi oraz wyborami parlamentarnymi. Tym razem Jarosław Kaczyński – który na poprzednich zlotach PiS straszył m.in. atakami na dzieci przeprowadzanymi przez społeczność LGBT oraz ofensywą "lewactwa" – wymienił sześć rzeczy, przed którymi obiecał chronić Polaków.

– Nadchodzące wybory, to wybory wielkiej stawki. Będziemy decydować o losie Polaków, o tym, w którą stronę pójdziemy i czy obronimy się przed pewnymi zagrożeniami – mówił Kaczyński w Bydgoszczy. Jakie to zagrożenia? Zagrożenia wymienione przez Kaczyńskiego
Po pierwsze, euro. – Stawką tych wyborów jest m. in. obrona polskiego złotego, który nas chroni. Nasi konkurenci będą dążyli do wprowadzenia euro, a wszyscy wiemy, jakie to miało skutki w innych państwach UE – grzmiał Kaczyński ze sceny.


Po drugie, "seksualizacja dzieci" i adopcja przez pary homoseksualne. – Obrona prawa do wychowania własnych dzieci jest kolejną wartością. Zagrożona jest rodzina – stwierdził prezes PiS i dodał, że "dzieci są przyszłością i trzeba je chronić".

Po trzecie, odebranie Polakom 500+, 300+ czy 13. emerytury. Jak zauważył bowiem Jarosław Kaczyński, trzeba "bronić polityki społecznej Prawa i Sprawiedliwości". – To obrona sprawiedliwości w Polsce. Chcemy naprawiać nasz system – zaznaczył. Po czwarte, uchodźcy. – Mamy prawo do obrony naszego bezpieczeństwa – bezpieczeństwa na naszych ulicach, bezpieczeństwa Polek. Do tego by Polska nie była wbrew woli Polaków zmuszana do czegoś, czego oni nie chcą – do przymusowej relokacji. Tego trzeba bronić – mówił głośno oklaskiwany Kaczyński.

Po piąte, niesprawiedliwe traktowanie polskich konsumentów. Kaczyński podkreślił w tym punkcie, że "musimy bronić naszego prawa do kupowania towarów o takiej samej jakości, jak w innych państwach". – Musimy obronić konsumentów – zaznaczył.

I w końcu po szóste, zagrożone są również polskie wartości. – Musimy obronić możliwość ochrony naszy wartości – naszej tradycji, tego co stanowi o Polsce. To jest dziś atakowane. Prymas Tysiąclecia Stefan Wyszyński mówił, że jeśli ktoś chce zaatakować państwo, zacznie od Kościoła. Spójrzymy na atak, który ma teraz miejsce. Przed tym trzeba się obronić. Polska musi zostać Polską, a Polacy Polakami! – podsumował Kaczyński. Apel o udział w wyborach
Na koniec prezes PiS zaapelował do Polaków o udział w wyborach. – To jest te sześć punktów, sześć spraw, sześć wartości, które mogą być w tych wyborach, w tych trójwyborach, obronione. Ale mogą być także utracone. (...) Dlatego trzeba do tych wyborów iść. Trzeba zachęcać wszystkim, żeby szli do tych wyborów – mówił Kaczyński.

I podkreślił, że zachęcać Polaków trzeba również do tego, by "głosowali na tę liste, tę formację polityczną, która stuprocentowo gwarantuje, że te wartości będą bronione i że będzie jeszcze jedna wartość – szybki rozwój naszego kraju". – Co to za lista? Numer 4! Co to za formacja? Prawo i Sprawiedliwość i jej sojusznicy! – przypomniał prezes PiS.