Rzecznik Wałęsy zabrał głos po filmie Sekielskiego. Odniósł się do przestępstw kapelana prezydenta

Anna Dryjańska
Lech Wałęsa jest jedną z osób pokazanych w dokumencie Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu". W 70. minucie filmu jest scena, gdy były prezydent broni swojego kapelana, ks. Franciszka Cybulę, oskarżanego o pedofilię. Słychać także kazanie abp. Głódzia, który dziękuje Wałęsie za obronę księży Cybuli i Jankowskiego. W związku z tym internauci na Twitterze od wczoraj zasypują byłego prezydenta pytaniami. Do sprawy odniósł się dziś rzecznik prezydenta Mirosław Szczerba.
Lech Wałęsa broni ks. Franciszka Cybulę i prałata Henryka Jankowskiego przed oskarżeniami o gwałcenie dzieci. Obaj duchowni już nie żyją. fot. Maciej Jaźwiecki/Agencja Gazeta
– Teraz różni ludzie mogą się budzić i opowiadać głupoty. Proszę to udowodnić – tę medialną wypowiedź Lecha Wałęsy pokazuje w swoim filmie Tomasz Sekielski. Były prezydent ma na sobie koszulkę z napisem "Konstytucja" – w klapie marynarki ma znaczek z Maryją.
Po tym następują ujęcia z prezydentem Wałęsą siedzącym w kościele – za obronę księży przed oskarżeniami dziękuje mu abp Sławoj Leszek Głódź. Kadry te są przetykane scenami z obalenia pomnika prałata Jankowskiego w Gdańsku.

Lech Wałęsa w niedzielę na Twitterze podał dalej wpis swojego rzecznika prasowego w tej sprawie. Mirosław Szczerba napisał, że kapelan Cybula popełnił przestępstwa seksualne za kadencji następnego prezydenta, Aleksandra Kwaśniewskiego. Dodał, że Lech Wałęsa wypowie się w tej sprawie, o ile uzna to za stosowne. Film Sekielskiego skomentował dziś również abp Sławoj Leszek Głódź. Przywódca kościelny na pytanie dziennikarki odpowiedział, że nie ogląda "byle czego". Z kolei prymas Wojciech Polak wydał wczoraj oświadczenie, w którym przeprosił ofiary księży.