Stan Borys zawiesił karierę. Jego problemy ze zdrowiem są coraz większe

Zuzanna Tomaszewicz
Piosenkarz przeszedł na początku lutego udar i od tamtej pory jego stan zdrowia wcale się nie polepsza. Borys za kilka dni ma wrócić z powrotem do szpitala i z tego też względu musi odwołać wszystkie występy – podaje "Fakt".
Stan Borys przeszedł udar niedokrwienny. Fot. Roman Rogalski / Agencja Gazeta
Stan Borys trafił do szpitala na początku lutego, po tym jak doznał udaru mózgu. Planował wówczas wyjazd do Stanów Zjednoczonych, gdzie miał dać kilkanaście występów miejscowej Polonii. Teraz wiadomo, że 77-letni wokalista nie powróci szybko na scenę – Choć z dnia na dzień widać małe postępy w rehabilitacji, to jednak o powrocie na estradę nie ma na razie mowy – powiedziała w rozmowie z "Faktem" partnerka artysty Anna Maleady.

– Zaniepokoił nas fakt, że Stan bardzo szybko się męczy. Lekarze zdecydowali, że musi przejść skomplikowane badania kardiologiczne. Tak więc za kilka dni znów przewieziony zostanie do szpitala – poinformowała partnerka. Piosenkarz musi być poddawany codziennej rehabilitacji. Dodatkowo u muzyka pojawiły się problemy ze wzrokiem.


– Pojawiły się także zaburzenia pola widzenia. Tak się na ogół dzieje po udarze, ale trzeba to dokładnie skontrolować. Tak więc z oddziału kardiologicznego Stan trafi bezpośrednio na okulistykę. Poważnie obawiamy się bowiem o jego wzrok – zaznaczyła Maleady. Dodała również, że jej partner zawiesza aktywność muzyczną. Wszystkie dotychczas zaplanowane koncerty muzyka zostały odwołane.

Piosenkarz rozpoczął swoją działalność artystyczną pod koniec lat pięćdziesiątych. Był wokalistą zespołów Blackout oraz Bizony. Solową karierę rozpoczął w 1969 roku. Za jego najpopularniejszy kawałek uznaje się utwór "Jaskółka uwięziona".

źródło: "Fakt"