Biedroń złapany na kłamstwie? Wraca sprawa skandalu pedofilskiego w Słupsku
Robert Biedroń zapewniał, że jako prezydent Słupska zawiadomił prokuraturę o w sprawie znanego w mieście nauczyciela podejrzanego o pedofilię. Okazuje się, że prezes Wiosny mija się z prawdą. Prokuratura poinformowała bowiem, że władze Słupska... nie wysłały żadnego pisma w tej sprawie.
Robert Biedroń twierdził niedawno w programie "Kropka nad i", że pod jego rządami słupski magistrat zrobił w tej sprawie wszystko, co należało. – Natychmiast zawiesiłem tego faceta i wysłałem dokumenty do prokuratury. Natychmiast to zrobiliśmy i tak powinno się dziać w takich sprawach i być standardem – oświadczył Biedroń w studiu TVN24.