"Przepraszam, co to jest za pedofilia?!". Szokujące słowa polityka PiS o ofiarach księży
Wiele osób już komentowało film Tomasza Sekielskiego poświęcony pedofilii w polskim Kościele, ale tak kuriozalnej wypowiedzi to doprawdy można ze świecą szukać. Zdaniem europosła PiS Ryszarda Legutki, w filmie nie widzimy żadnej pedofilii, ponieważ... krzywdzone dzieci miały ponad 12 lat.
W ustach byłego ministra edukacji i profesora nauk humanistycznych te słowa szokują. Trudno uwierzyć, że polityk Prawa i Sprawiedliwości nie wie, czym pederastia różni się od pedofilii. To pierwsze pojęcie oznacza przecież utrzymywanie kontaktów seksualnych między mężczyznami, a drugie określa zboczenie seksualne, polegające na odczuwaniu popędu płciowego do dzieci.
Należy raczej przypuszczać, że politycy PiS próbują zagłuszyć oburzenie na hierarchów kościelnych, jakie wywołał film Tomasza Sekielskiego. Dziennikarz w sobotę pokazał, jak Kościół tuszował przestępstwa pedofilii popełniane przez księży. Wielu komentatorów twierdziło wręcz, że premiera "Tylko nie mów nikomu" zburzy sojusz PiS z Kościołem. Być może jednak związki rządzącej partii z klerem są silniejsze niż można było przypuszczać.
źródło: Polskie Radio