Kard. Nycz powołuje w archidiecezji specjalny zespół. Ma ocenić m.in. jego samego
Przed paroma dniami kard. Kazimierz Nycz przepraszał za to, że odmówił udziału w filmie "Tylko nie mów nikomu" i tłumaczył się ze sprawy księdza z jego diecezji Dariusza Olejniczaka. Teraz hierarcha idzie o krok dalej – właśnie powołał specjalny zespół, który ma sprawdzić procedury i działania podjęte w sprawie ks. Olejniczaka.
A mimo to widzimy go na ekranie, jak - jako misjonarz z Warszawy - odprawia rekolekcje dla dzieci w kościele w Malborku. Narzeka przy tym na kapłański los w dzisiejszych czasach, że księża mają "przehukane".
Ks. Dariusz Olejniczak, który odbył karę więzienia za wykorzystywanie seksualne dzieci, na rekolekcjach w Malborku w grudniu 2018.•Fot. screen ze strony YouTube.com / Sekielski
"Jako metropolita warszawski, jako kapłan i jako człowiek przepraszam osoby pokrzywdzone za ból, łzy, za cierpienie" – tak po paru dniach od premiery "Tylko nie mów nikomu" mówił w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" i Onetu kard. Kazimierz Nycz. Teraz zaś idzie krok dalej.
Rzecznik Archidiecezji Warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński poinformował, że kard. Kazimierz Nycz powołał zespół ekspertów do zbadania procedur i działań podjętych w sprawie ks. Dariusza Olejniczaka, przedstawionego w filmie braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu".
"Zasadniczym celem podjętej pracy jest troska o ochronę dzieci i młodzieży" – wyjaśnił rzecznik kurii. Zespół ma zacząć pracę w poniedziałek.
Sejmowa opozycja domaga się powołania komisji niezależnej i od rządu, i od Kościoła, która zbadałaby przypadki księży-pedofilów oraz tuszowania ich czynów. Jarosław Kaczyński odpowiedział, że PiS jest gotowe poprzeć powołanie takiej komisji, ale nie tylko w Kościele. "Ani Nobel, ani Oscar nie obroni nikogo przed karą za tego typu przestępstwa" stwierdził prezes PiS.