Biedroń twierdzi, że wygrał z Neumannem w sądzie. Polityk PO sprowadza go na ziemię

Łukasz Grzegorczyk
Robert Biedroń i Sławomir Neumann toczyli spór w sądzie, a teraz przenieśli się... na Twittera. Lider Wiosny odtrąbił zwycięstwo nad PO przed sądem, ale szef klubu parlamentarnego tej partii nie uznaje, że cokolwiek przegrał. – Jestem zdziwiony jego zachowaniem – mówi Neumann o Biedroniu w rozmowie z naTemat.pl.
Robert Biedroń twierdzi, że wygrał w sądzie ze Sławomirem Neumannem. Polityk PO ma inne zdanie. Fot. Krzysztof Mazur / Agencja Gazeta
"Dziś wygraliśmy pozew wyborczy przeciwko Sławomirowi Neumannowi z PO, który rozpowszechniał nieprawdziwe informacje na mój temat. Mam nadzieję, że będzie to początek końca brudnej polityki" – ogłosił w poniedziałek na Twitterze Robert Biedroń.

Później podczas konferencji w Warszawie lider Wiosny jeszcze powiedział kilka słów na temat wyroku. – Sąd orzekł wyraźnie, że Sławomir Neumann skłamał mówiąc, że jako prezydent Słupska nie zrobiłem nic w sprawie nieprawidłowości w słupskim ośrodku kultury. Sąd zakazał rozpowszechniania tych nieprawdziwych informacji – mówił. Ponadto opublikował wspomniane postanowienie sądu.


Co na to wszystko Sławomir Neumann? Szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskie nie zgadza się z tym, co głosi polityk Wiosny. "Robert, znowu? Nic się nie nauczyłeś? Sąd przyznał, że skłamałeś o tym, że zawiadomiłeś prokuraturę. Nie musimy Cię przepraszać ani wpłacać pieniędzy na wskazaną fundację. Kiedy zrozumiesz, że to nie my jesteśmy Twoim przeciwnikiem a PiS?" – napisał Neumann.

Wszystko zaczęło się od złożenia w trybie wyborczym wniosku przeciwko Neumannowi do warszawskiego sądu okręgowego. Wiosna domagała się od posła PO przeprosin i 100 tys. zł za jego słowa.


Neumann twierdził, że Biedroń jako prezydent Słupska nie złożył zawiadomienia w sprawie podejrzanego o pedofilię nauczyciela z Słupskiego Ośrodka Kultury. Sam lider Wiosny powiedział na antenie TVN24, że pod jego rządami słupski magistrat zrobił w tej sprawie wszystko, co należało.

Jak więc wygląda prawda na temat wydanego orzeczenia sądu? Wyjaśniła to na Twitterze dziennikarka TOK FM. "Sąd przyznał rację Neumannowi w czterech z pięciu spraw podnoszonych przez Biedronia. Jednocześnie zakazał Neumannowi mówienia, że Biedroń nie zrobił nic w sprawie podejrzenia pedofilii. Nikt nikomu nic nie płaci (oprócz kosztów sądowych)" – podkreśliła.

Neumann: Biedroń skłamał i sąd to potwierdził
W związku z zamieszaniem w sprawie poprosiliśmy o komentarz Sławomira Neumanna. – Cały czas jestem zdziwiony zachowaniem Roberta Biedronia i tym uporczywym życiem w kłamstwie. Sąd wyraźnie wszystko pokazał w uzasadnieniu odrzucając jego wnioski i wskazał, że lider Wiosny kłamał mówiąc o tym, że skierował sprawę do prokuratury – stwierdził jeden z liderów PO.

Jego zdaniem, Biedroń uzyskał jedynie to, że "nie można mówić, że nie zrobił nic we wspomnianej sprawie". – Wszyscy wiedzą, co wydarzyło się w Słupsku. Robert Biedroń nie zadziałał tak, jak opowiadał w programie w TVN24. Skłamał i sąd to potwierdził – podkreślał polityk opozycji.

Neumann zapytany o to, czy podejmie jeszcze jakieś kroki w tej sprawie przyznał, że nie chce robić nic więcej. – Nie traktuję Roberta Biedronia jako swojego przeciwnika. My zajmujemy się walką i wygraną z PiS w wyborach – uciął na koniec.