Makabryczny wypadek na krajowej "jedenastce". "W jednym miejscu leżała noga, w innym ręka"
W noc z soboty na niedzielę na drodze krajowej numer 11 w Ostrzeszowie doszło do śmiertelnego potrącenia około 60-letniego pieszego. Mężczyzna przechodził przez jezdnię w niewyznaczonym miejscu. Jadący tamtędy kierowca audi nie zdążył zahamować. Według świadków zdarzenia widok był makabryczny
W wyniku zderzenia z osobowym audi na miejscu zginął około 60-letni pieszy. Chwilę przed zdarzeniem mężczyznę widziano na pobliskiej stacji benzynowej.
– Mówił, że chce złapać stopa do Kępna, usiadł przy stoliku, ale w pewnym momencie musiałam go wyprosić ze środka, ponieważ miałam coś do zrobienia, nie mógł zostać sam w sklepie. Jego stan wyraźnie wskazywał na to, że pił alkohol. Chwilę później ktoś przybiegł, żebym zadzwoniła na policję, bo wydarzył się wypadek – relacjonowała portalowi ekspedientka ze stacji.
Według wstępnych ustaleń policji, 21-letni kierowca audi nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył w przechodzącego przez jezdnię mężczyznę. Na razie nie ustalono tożsamości ofiary. Z wyglądu miał około 60-lat. Wiadomo też, że przechodził przez jezdnię w niedozwolonym miejscu.
21-letni kierowca i jadący z nim 22-letni pasażer trafili do policyjnego aresztu. Prowadzący pojazd był trzeźwy. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Policja z Ostrzeszowa prosi natomiast o pomoc w identyfikacji ofiary.
źródło: Wlkp24.info