Przedłużona gwarancja to mit. Sprzedawcy często stosują tę sztuczkę wobec klientów

Rafał Badowski
Urząd Kontroli Konkurencji i Konsumentów poinformował, że tzw. przedłużona gwarancja od sprzedawcy to zwykły chwyt marketingowy. A to hasło należy do stałego repertuaru sklepów AGD i elektroniki.
Tzw. przedłużona gwarancja to zwykły chwyt marketingowy - podał UOKIK. Fot. Anna Lewańska / Agencja Gazeta
Tymczasem UOKiK wyjaśnia, że płacenie za taką usługę zwyczajnie mija się z celem, gdy liczymy na wydłużenie czasu, w którym możliwa jest gwarancyjna naprawa zepsutego sprzętu.

W istocie to tylko chwyt marketingowy, bo jest to zwykła polisa ubezpieczeniowa. Takie jest stanowisko przedstawiciela UOKIK, który przedstawił na antenie radiowej Jedynki.

– Nie wszyscy konsumenci są świadomi istnienia tego obligatoryjnego obowiązku ochrony prawnej. Gwarancja dawana jest najczęściej przez producenta. Zdaniem UOKiK przedłużona gwarancja nie istnieje – wyjaśniła Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy Urzędu. Dodała, że jeśli gwarancji nie udziela producent sprzętu, mamy do czynienia ze zwykłą polisą ubezpieczeniową.


Jest ona też obwarowana szeregiem wykluczeń, na które klienci nie zwracają uwagi. Chodzi szczególnie o sytuacje, które wynikają z winy klienta. Polisa ta chroni jedynie przed zdarzeniem losowym, na które ubezpieczony żadnego wpływu nie miał.

– Przede wszystkim, decydując się na wykupienie takiej dodatkowej gwarancji nie kupujemy gwarancji, tylko zwykłe ubezpieczenie. Tak samo jak ubezpieczamy samochód, tak ubezpieczamy produkt, który kupujemy w sklepie, np. pralkę, lodówkę, telefon komórkowy. Jest to wyłącznie umowa, którą zawieramy z firmą ubezpieczeniową – wyjaśnił w rozmowie z Polskim Radiem Piotr Niezgódka z Kancelarii Niezgódka Rupiewicz Góralska i Partnerzy.

– W przypadku gwarancji możemy pójść bezpośrednio do serwisu i np. oczekiwać na naprawę. Natomiast jeśli kupujemy ubezpieczenie, to musimy najczęściej skontaktować się z infolinią, przekazać wszystkie dane, i wtedy dostajemy informację z jakim serwisem powinniśmy się skontaktować – dodał.

źródło: Polskie Radio