Franciszek broni dobrego imienia Jana Pawła II ws. pedofilii. "Nie mówiono mu wszystkiego"

Paweł Kalisz
W ostatnich tygodniach pod adresem Jana Pawła II padło wiele mocnych słów, łącznie z zarzutami, że jako papież ukrywał problem pedofilii w Kościele. Teraz Franciszek broni dobrego imienia jednego ze swych poprzedników. Twierdzi, że Jan Paweł II nie wiedział o wszystkim, co się dzieje w Kościele.
Papież Franciszek broni dobrego imienia Jana Pawła II, choć niedawno sam zarzucił mu ukrywanie skali nadużyć seksualnych w Kościele. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Papież Franciszek stanowczo zaprzeczył twierdzeniom, że Jan Paweł II miał podczas spotkania z kardynałem Ratzingerem zablokować postępowanie w sprawie podejrzanego o pedofilię duchownego z Meksyku. T właśnie po tym spotkaniu Ratzinger miał powiedzieć, że "wygrała druga strona". Zdaniem Franciszka, Jana Pawła II nie było podczas tych obrad.

Co więcej, zdaniem obecnej głowy Kościoła, Jan Paweł II był czasem wprowadzany w błąd. – To pewne. Tak było w przypadku skandalu w Kościele w Austrii – stwierdził papież. O swoim zmarłym poprzedniku mówi, że był wielki i odważny.


– Należy zrozumieć pewne zachowania Jana Pawła II, bo pochodził z zamkniętego świata, zza żelaznej kurtyny, gdzie panował komunizm. Musimy to dobrze zrozumieć, nikt nie może wątpić w świętość tego człowieka i jego dobrą wolę – powiedział Franciszek.

Oskarżenia pod adresem Jana Pawła płyną z różnych stron. Niedawno dziennikarz Jerzy Morawski w wywiadzie dla naTemat wyznał, że rozmawiając przed laty z duchownymi miał wrażenie, że Watykan wiedział o problemie pedofilii od dawna.

– Właściwie to nie było wrażenie. Byłem i jestem tego pewny. Interwencja zaś nastąpiła dlatego, że po nagłośnieniu sprawy naciskała na to opinia publiczna w Polsce – twierdzi Morawski. W 2002 r. dziennikarz opublikował w "Rzeczpospolitej" tekst zatytułowany "Grzech w Pałacu Arcybiskupim". Niedługo po tej publikacji bohater artykułu abp Juliusz Paetz złożył na ręce papieża Jana Pawła II rezygnację.

Co ciekawe, zarzuty tuszowania wstydliwych problemów Kościoła przez Jana Pawła II postawił niedawno... papież Franciszek. To właśnie obecnie urzędujący papież jako pierwszy opowiedział historię, jak to Karol Wojtyła miał kazać kardynałowi Ratzingerowi odłożyć do archiwum akta sprawy dotyczącej nadużyć seksualnych w kontemplacyjnym zakonie sióstr ze wspólnoty św. Jana we Francji.

Słowa papieża Franciszka skomentował w wydanym we wtorek wieczorem oświadczeniu kardynał Stanisław Dziwisz. Podziękował papieżowi za położenie kresu zniesławieniom Jana Pawła II. "Próby zniesławienia św. Jana Pawła II obrażają uczucia milionów osób na całym świecie, dla których św. Jan Paweł II był i jest niepodważalnym autorytetem i orędownikiem w rozmaitych sytuacjach życiowych" – napisał Dziwisz.

źródło: Onet.pl