Była minister kultury ostro o obrażaniu wyborców, którzy "cenią sobie 500+"
Nie po raz pierwszy Krystyna Janda zabrała głos na temat związany z polityką. Na profilu aktorki na Facebooku dominują wpisy o takim charakterze. I nie po raz pierwszy na artystkę spadła lawina krytyki. Tym razem Janda została oskarżona wręcz o rasizm. Janda opublikowała po wyborach rysunek wyśmiewający elektorat Prawa i Sprawiedliwości.
Ludzie nie są gorsi
Była minister kultury w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz, Małgorzata Omilanowska, w swoim komentarzu ani razu nie wymieniła nazwiska Krystyny Jandy. Jasne jest jednak, do kogo i do czego odnosi się jej wpis przypominający prawdę najprostszą i podstawową: wszyscy ludzie są równi – ci, którzy głosują inaczej, nie są gorsi.
Omilanowska wymienia w punktach, że człowiek, który chodzi do Kościoła, nie jest gorszy od ateisty, czy też ten, "który z powodu biedy, w której żyje, bardziej ceni sobie 500+ niż autostrady".
Kto zasługuje na szacunek
Małgorzata Omilanowska podkreśla, że choć poglądami czy wykształceniem różni się ze swoją stryjeczną siostrą, to nie przyszłoby jej do głowy, że ta jest w jakiś sposób gorsza.
Małgorzata Omilanowska, minister kultury w latach 2014-2015.•Fot. MKiDN
Omilanowska podkreśla: "Na brak szacunku zasługują złodzieje, przestępcy, mordercy, niemoralni krzywdziciele słabszych, ale nie ludzie o innych poglądach politycznych! Ich doświadczenie życiowe każe im dokonywać takich wyborów i już".
Problem z gosposią
Krystyna Janda wielokrotnie w mocnych słowach oceniała Polskę pod rządami PiS. W ubiegłym roku w wywiadzie dla "Wyborczej" aktorka przyznawała, że nie znajduje zrozumienia dla tych wyborców, którym w ostatnich 30 latach poszło w Polsce gorzej. Nawet dla tych z podupadłych wsi z zamkniętymi PGR-ami.
– Przez 45 lat dorosłego życia mam problem ze znalezieniem gosposi. Wolę zagrać w teatrze i w nim zarobić pieniądze, żeby dobrze zapłacić gosposi. Ale nie ma takich osób. Na szczęście są panie z Ukrainy – ubolewała w wywiadzie aktorka.