Próbowali wyskoczyć z pociągu, zaatakowali policjantów. Tak pijani Polacy rozrabiali we Włoszech

Bartosz Świderski
Jeden z Polaków położył się nawet na torach, policja ściągała go siłą. Taką atrakcję zapewnili nasi rodacy pasażerom pociągu niedaleko Parmy. I być może do awantury by nie doszło, gdyby...nie zapomnieli bagażu. Obaj mężczyźni – lat 63 i 56 – byli pod wpływem alkoholu.
Polacy rozrabiali we Włoszech. Zaatakowali też policjantów. Fot. flickr.com/Maxime Bonzi CC SA 2.0
Polacy próbowali wyskoczyć z pociągu, do którego wsiedli w Parmie na północy Włoch. Pociąg już ruszył, a oni zorientowali się, że na peronie zostawili bagaż. Obsługa próbowała ich powstrzymać. Wtedy Polacy zaatakowali kierownika pociągu.

Powiadomiono policję, która czekała na stacji w miejscowości Fidenza. "Kiedy pociąg dojechał do Fidenzy, napastnicy zaczęli szarpać się z policjantami. Ku ich zaskoczeniu mężczyźni rzucili się również na nich. Podczas próby uspokojenia mężczyzn, jeden z nich wyrwał się i położył na torach. Został ściągnięty z nich siłą" – relacjonuje Polsat News.


Obaj byli pod wpływem alkoholu. Obaj zostali zatrzymani. Starszy z mężczyzn, który położył się na torach, miał być poddany badaniom lekarskim. Jak ustalono, to kierowcy autobusów. Zdarzenie opisała włoska "La Repubblika".