Przerażająca relacja uczestnika karambolu na S3. "Od razu nastąpił pożar, dużo osób się spaliło"

Adam Nowiński
Aż sześć osób zginęło, a szesnaście zostało rannych w karambolu na S3 pod Szczecinem. Według relacji uczestnika zdarzenia do tragedii doszło po tym, jak ciężarówka bez hamowania wjechała w sznur stojących przed nim samochodów osobowych. To, co na antenie TVP Info powiedział później, jest przerażające.
Policja cały czas pracuje w miejscu tragicznego wypadku. Fot. Krzysztof Hadrian / Agencja Gazeta
– Nastał korek, samochody stanęły i w koniec korka uderzyła bez hamowania ciężarówka. Od razu nastąpił pożar, dużo osób się spaliło. Ja zdołałem z rodziną, z żoną i trojgiem dzieci uciec przez okno. Samochód spalony, rzeczy spalone, jechaliśmy na wczasy – relacjonował przebieg karambolu na S3 na antenie TVP Info pan Tomasz, uczestnik tragicznego zdarzenia.

Jego zdaniem to właśnie kierowca ciężarówki wjechał w stojący przed nim sznur pięciu pojazdów osobowych. Ciężarówka miała rozpychać i miażdżyć samochody po czym doszło do pożaru. – Nie wiem, jak się udało nam uratować. W samochodzie obok nas są trupy. (...) Koło mnie od razu powstał pożar, słyszałem krzyki ludzi, którzy już się palili – opowiadał mężczyzna.


Łącznie w karambolu zginęło sześć osób, a szesnaście zostało rannych. Policja cały czas bada przebieg i przyczyny zdarzenia. Ruch na S3 pod Szczecinem jest nadal utrudniony. Policja przekierowuje ruch na objazdy.

źródło: TVP Info