Gwałt na dziewczynce w szpitalu w Gdańsku. Leżała na oddziale dla dorosłych

Paweł Kalisz
Do tragedii doszło w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Gdańsku, gdzie nieletnia pacjentka miała zostać zgwałcona przez jednego z dorosłych pacjentów. Okoliczności zdarzenia bada prokuratura, ale jedno już jest pewne – 15-latka nie leżałaby na oddziale dla dorosłych, gdyby nie polityka rządu dotycząca ochrony zdrowia psychicznego dzieci.
W gdańskim szpitalu dorosły pacjent zgwałcił 15-latkę, którą położono na oddziale dla dorosłych. Fot. Michał Ryniak / Agencja Gazeta
Gdański szpital od lat przeżywa oblężenie, tylko w zeszłym roku przyjęto około 15 pacjentów dziennie, a łączna liczba przyjęć przekroczyła 5 tys. Łóżek jest jednak zaledwie... 45. Dlatego szpital notorycznie jest przepełniony i już dawno zatracił się podział na część przeznaczoną dla pacjentów dorosłych i tę dla dzieci. Gdy do szpitala przywieziono 15-letnią pacjentkę, jej matka wyraziła pisemną zgodę na to, by położyć córkę na oddziale dla dorosłych. W nocy z 5 na 6 czerwca doszło do tragedii – nastolatka została zgwałcona przed jednego z dorosłych pacjentów. O zdarzeniu została powiadomiona prokuratura, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Tymczasem opinia publiczna wrze i winą za tragedię nastolatki pośrednio obarczany jest rząd Prawa i Sprawiedliwości. Polacy przypominają, że w całym kraju zamykane są z powodów oszczędności oddziały psychiatryczne dla dzieci i młodzieży.


A rozpoznanie choroby we wczesnym wieku jest niezmiernie ważne w leczeniu schorzeń psychicznych. Identyfikacja rzetelnych wskaźników ryzyka zachorowania w wieku młodzieńczym mogłaby umożliwić wczesną interwencję i potencjalnie zapobiec wystąpieniu zaburzeń u osób dorosłych.

źródło: trojmiasto.pl