"Było niebezpiecznie, policja sobie nie radziła". Polscy siatkarze po meczu z Iranem przeżyli chwile grozy

Kamil Rakosza
W irańskiej Urmii kibice gospodarzy świętowali zwycięstwo nad Polską w drugim dniu turnieju Ligi Narodów. Okazuje się, że nasi zawodnicy przeżyli chwile grozy, kiedy wracali z meczu do hotelu. Ich autobus stał w miejscu aż pół godziny.
Po meczu z Iranem Polacy utknęli w gigantycznym korku. Fot. Instagram / @nilay_samira / @saeedbitooo
– Policja nas eskortowała, ale nie dawała sobie absolutnie rady. Utknęliśmy w gigantycznym korku, żaden z siatkarzy nie widział czegoś takiego w swojej karierze. Nie było wielkiej agresji, ale to było niebezpieczne. W pewnym momencie nie drgnęliśmy przez pół godziny. Nie zostaliśmy potraktowani tak samo jak Irańczycy, bo gdy dotarliśmy do hotelu, oni już dawno byli po kolacji – relacjonował dziennikarz Polsatu, Tomasz Swędrowski.
Kibice z Iranu świętowali zwycięstwo pod halą w Urmii.Fot. Instagram / @mahyar_b_x
Z hali w Urmii do hotelu jest tylko 3,5 km. Autokar pokonywał jednak tę trasę znacznie dłużej niż powinien. Nic dziwnego zatem, że trener Polaków, Vital Heynen był po prostu wściekły. – Vital Heynen zrobił ogromną awanturę po przyjeździe, ale supervisor nie mógł zbyt wiele zrobić. Ma zostać wystosowane pismo – mówił Tomasz Swędrowski.


Porażka z Persami
W sobotnim meczu Ligi Narodów Polacy ulegli reprezentacji Iranu 3:2. Mecz był wyrównany, zawodnicy obu drużyn grali na wysokim poziomie. Widowisko straciło jednak na jakości przez błędne decyzje sędziów. W sieci pojawiło się mnóstwo memów wyśmiewających arbitrów spotkania w Urmii. Źródło: polsatsport.pl