"Ziobro zrejterował w przedbiegach". Minister zmienił zdanie i nie pozwie profesorów UJ

Łukasz Grzegorczyk
Zbigniew Ziobro niespodziewanie zmienił front i teraz twierdzi, że nie ma potrzeby kierowania pozwu przeciw profesorom Uniwersytetu Jagiellońskiego. Naukowcy mieliby stanąć przed sądem za to, że skrytykowali nowelizację Kodeksu karnego.
Zbigniew Ziobro nie pozwie profesorów UJ za krytykę nowelizacji Kodeksu karnego. Fot. Agencja Gazeta
Prawnicy z Krakowa wyrazili obawy dotyczące planowanych zmian w Kodeksie karnym. Skrytykowali fragment, który - jak pisali - łagodzi odpowiedzialność prezesów państwowych spółek za korupcję. Zdaniem ministerstwa sprawiedliwości naukowcy przesadzili z osądami, a resort na poniedziałek zapowiedział złożenie pozwu przeciwko tym, którzy dopuścili się krytyki.

Jak się okazuje, minister zmienił zdanie i wyjaśnił, co o tym wszystkim myśli. – Dla wszystkich jest jasne, że nerwowa reakcja tych, którzy tę opinię przygotowali i strach przed tym, żeby stanąć przed niezwisłym sadem cywilnym jest wystarczającą już informacją i sygnałem, że nie ma potrzeby kontynuować tej sprawy – stwierdził.


Ziobro jest przekonany, że "prawda wyszła na jaw i wszyscy wiedzą, jak jest". – To, że ktoś jest akademikiem, nie znaczy, że może kłamać. Dziś po przetoczeniu się tej dyskusji, każdy może wyrobić sobie zdanie, kto w tej sprawie boi się prawdy, a kto manipulował. Skoro efekt tej zapowiedzi jest taki, że każdy może wyrobić sobie zdanie, kto obawia się prawdy, nie trzeba kierować pozwu – dodał minister.

Decyzję Ziobry wymownie skomentował na Twitterze m.in. dziennikarz RMF FM Tomasz Skory. "Minister Ziobro zrejterował w przedbiegach. Pozwu nie będzie, bo już dziś każdy może ocenić, kto obawia się prawdy. Znacząca samokrytyka" – napisał.


źródło: Onet.pl