Wypożyczył samochód, by porwać Kristinę, miał zacierać jej ślady. Nowe doniesienia na temat Jakuba A.

redakcja naTemat
Podejrzany o zabójstwo 10-letniej Kristiny, do porwania dziewczynki wykorzystał samochód z wypożyczalni. Gdy go oddawał, miał być zdenerwowany - dowiedział się portal TVP.Info. Śledczy badają samochód, ale prokuratura nie ujawnia, jakie ślady w nim znaleziono.
Do porwania Kristiny Jakub A. miał wykorzystać samochód z wypożyczalni. Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta
Mija dokładnie tydzień od zaginięcia 10-letniej Kristiny, akcji poszukiwawczej, która postawiła na nogi całe Mrowiny i odnalezienia ciała dziewczynki w lesie. Podejrzany Jakub A. od niedzieli jest w areszcie, a Polską co chwila wstrząsają kolejne doniesienia na jego temat.

Portal TVP Info podał właśnie, że domniemamy sprawca do porwania Kristiny użył samochodu z wypożyczalni. Wynajął hyundaia, a oddając go miał być zdenerwowany.

"Okazało się, że wysprzątał dokładnie wnętrze samochodu. Miał także wyprać tapicerkę na siedzeniach" – mówił jeden z rozmówców tvp.info. Przypomnijmy, Kristina zaginęła w czwartek 13 czerwca ok. godz. 13. Wcześniej skończyła lekcje w szkole i miała udać się do pobliskiego Żarowa na lekcję śpiewu, jednak nie wróciła do domu.


Zatrzymany Jakub A. przyznał się do winy. Postawiono mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz podżeganie do zabójstwa. Prokuratura Okręgowa w Świdnicy wystąpiła z wnioskiem do sądu o wyznaczenie dla niego obrońcy z urzędu. Ma to związek z planowaną przez biegłych sądowych konsultacją psychiatryczną.

22 czerwca odbędzie się pogrzeb Kristiny.

źródło: tvp.info