Wójcik odpowiada Bodnarowi. I żałuje, że mordercy Kristiny nie będzie można skazać na bezwzględne dożywocie
– Skala bestialstwa tego przestępstwa poruszyła całe społeczeństwo. Wydaje mi się, że w tym przypadku prokurator będzie domagał się najdalej idącej sankcji – mówił wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. I przyznał zarazem, że żałuje, iż Jakub A. nie usłyszy wyroku bezwzględnego dożywocia.
W sprawie Jakub A., (podejrzanego o zamordowanie 10-letniej Kristiny z Mrowin) jeśli przestępstwo zostanie udowodnione przed sądem, nie będzie można wydać takiego wyroku, ponieważ nowelizacja Kodeksu karnego czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.
– Jeśli zostanie udowodnione to przestępstwo z art. 148 par. 2, czyli morderstwo ze szczególnym okrucieństwem, to wówczas będzie to kara dożywotniego pozbawienia wolności. Dzisiaj, zgodnie z obecnymi przepisami, po 25 latach osoba może złożyć wniosek o warunkowe, przedterminowe zwolnienie – wyjaśnił wiceminister.
Dodał także, że zaostrzone przepisy miałyby dotykać odpowiedzialnych za takie właśnie przestępstwa, jak to co stało się w Mrowinach.
– Jeśli nie ma kary śmierci, to musi być kara bardzo, bardzo dotkliwa (...) Podobne sankcje są stosowane w innych krajach Unii Europejskiej, m.in. w Wielkiej Brytanii ponad 70 osób odbywa karę bezwzględnego dożywocia – podkreślał.
Wiceminister sprawiedliwości na antenie Radia Zet skomentował także oświadczenie Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Działania policji określił jako "uzasadnione potrzebami postępowania". – Najwyraźniej rzecznik praw obywatelskich nie wie, jak pozyskuje się dowody – podsumował.
Źródło: Radio ZET