Co robi Tusk, żeby wpływać na Polaków? Pomysły prawicowej gazety są tak wydumane, że boki zrywać
Donald Tusk cały czas pozostaje ważnym graczem na polskiej scenie politycznej, a potwierdzeniem tej tezy są artykuły, takie jak w ostatnim numerze prawicowego tygodnika "Sieci". Autor jednego z nich – Stanisław Janicki, kpi z szefa RE i przedstawia "metodę na Tuska", którą były premier wykorzystuje, żeby wpływać na Polaków. Niektóre z punktów są śmieszniejsze niż rysunki Mleczki i Andrzeja Rysuję razem wziętych.
Podobnie było po ostatnim przesłuchaniu Tuska przed komisją ds. VAT. Szef RE po raz kolejny nie dał się podpuścić członkom komisji z Prawa i Sprawiedliwości, którzy na siłę starali się dowieść, że jest on winny lub coś wiedział albo rząd za jego kadencji nic nie zrobił ws. luki VAT-owskiej.
Stąd też w kontrze pojawił się tekst tygodnika "Sieci", w którym Stanisław Janicki wymyślił i opisał "metodę na Tuska". To tajemniczy zestaw cech i umiejętności byłego premiera, który pomaga mu wpływać, chociaż autor twierdzi, że manipulować, opinią publiczną w Polsce.
Wśród wymienionych "metod" pisze m.in. o "arsenale uwodzicielskich chwytów", "czarowaniu", oczernianiu Lecha Kaczyńskiego, czyli np. celowym oblaniu go kawą oraz o "teatralnym wściekaniu się". Autor nie zapomniał także wspomnieć o "wysportowanej sylwetce polityka i wypielęgnowanej cerze" Tuska. Wszystko to w celu wpływania na naród.
źródło: "Sieci"