"Pierwszy wjazd w jęczmień". Tak rolnicy-celebryci robią żniwa na polskim YouTube

Bartosz Godziński
"Kosimy jęczmień ozimy", "15 faktów o kombajnach bizon", "Naprawa kultywatora" – to tytuły niektórych filmów z rolniczej części YouTube. Do tej pory myślałem, że to nisza, tylko dla wtajemniczonych i zajawkowiczów. Tymczasem wyświetlenia najpopularniejszych kanałów liczone są w milionach (!), a ich twórcy stali się rolnikami-celebrytami.
Agata i jej chłopak Marcin prowadzą kanał rolniczy. Takich osób jest o wiele więcej, a zainteresowanie tematyką - ogromne Screen z MarcinAdamczyk12 / YouTube
Już kilka lat temu pisaliśmy o rodzącym się trendzie na rolnicze kanały na YouTube. Od 2015 roku sporo się zmieniło - zwłaszcza jeśli chodzi o ilość autorów, specjalizację w tematyce agrarnej, jak i jakość samych produkcji. Filmiki dorównują poziomem topowym polskim youtuberom. Nawet miniaturki mają utrzymane w podobnej stylistyce.

Reality show na wsi
Na kanał jockerfarm natknąłem się przypadkowo - przeglądające kartę "Na czasie", która pokazuje filmiki zdobywające popularność. Od razu zrozumiałem, dlaczego się tam znalazł. Zaczyna się od klubowego remixu "Moonlight Shadow", który posłużył za tło do przebitek ze żniw. Ciągnik i kombajn zgarniają tytułowy jęczmień ozimy, a dalsze oglądanie 10-minutowego filmiku z komentarzem twórcy jest ciekawe, ale przede wszystkim: relaksujące.
Na youtube'ową kartę wskoczył już kolejny film z jockerfarm, ale takich kanałów w Polsce jest o wiele, wiele więcej. I również notują tysiące wyświetleń. Jednym z nich jest MarcinAdamczyk12, prowadzony przez Marcina i jego dziewczynę Agatę.


– Kanał założyłem 11 lat temu, kiedy na YouTube było bardzo mało filmów z maszynami rolniczymi z Polski. Miałem wtedy 13 lat i jak to dziecko zacząłem nagrywać i wrzucać do sieci filmy ze swojego małego gospodarstwa. Wtedy jeszcze nie było "mody" na takie typy filmów, nie miały tak dużej oglądalności jak teraz. Chciałem pokazać jaki maszynami dysponujemy i jak wyglądają prace polowe u nas – mówi Marcin, w rozmowie z naTemat.
– Filmy o tej tematyce głównie są kierowane do rolników i miłośników rolnictwa, ale nie tylko. Wiele osób niepowiązanych z rolnictwem również ogląda te filmy, co ciekawe wyświetlenia są nie tylko z Polski, napływają z różnych stron świata – dodaje Agata. Ich wspólny kanał ma 24 tysiące subskrybentów i 8,5 mln wyświetleń filmów.

Nowy trend: specjalizacje
Przez lata przybyło kanałów o rolniczej tematyce. Skoro jednemu się udało, to czemu nie nam? Po pewnym czasie sami twórcy zwrócili uwagę na podobieństwo, zarówno pod względem montażu, narracji, jak i prezentowanych prac polowych i gospodarczych. Wzorem tradycyjnych mediów, idą w specjalizację.

– Chcę dalej pokazywać rozwój gospodarstwa, na przestrzeni tych wszystkich lat dużo się zmieniło. Kiedyś robiłem filmy tylko pod muzykę np. ujęcia ze żniw były poskładane w rytm piosenki. Teraz przerzuciłem się na vlogi, daje mi to lepszy kontakt z widownią. Sporadycznie nagram coś u znajomych, ale z reguły chcę żeby kanał prezentował tylko nasze gospodarstwo – przyznaje Marcin z MarcinAdamczyk12.
Są też programy stricte "motoryzacyjne". Jak ten prowadzony przez 20-letniego Mateusza. Studiuje informatykę, ale jego pasją są maszyny rolnicze. Założony przez niego kanał Matheo780 subskrybuje 53. tysiące osób, a liczba wyświetleń przekroczyła 13,5 miliona. Na Facebooku ma nawet grupę sympatyków liczącą 4,5 tysiąca osób.

– Pomysł na założenie kanału wziął się stąd, że od dziecka pasjonuję się nie tyle rolnictwem, co mechanizacją rolnictwa jak ciągniki maszyny rolnicze, sprzęt i technologie, ale same kwestie stricte związane z uprawą, nawożeniem, hodowlą i plonami też bardzo mnie interesują – wylicza w rozmowie.
Mateusz
Matheo780

Pasją zaraził mnie mój dziadek, który był rolnikiem i w swoim gospodarstwie samodzielnie konstruował i modernizował maszyny rolnicze. Właśnie dlatego od dziecka chcę zostać dealerem ciągników i maszyn rolniczych albo stworzyć własną markę maszyn. Bycie rolnikiem to tak tylko przy okazji, bo gdzieś trzeba tymi maszynami pracować.

Co prezentuje na swoim kanale? – Nowinki technologiczne ze świata mechanizacji rolnictwa, sylwetki oraz historie marek produkujących maszyny oraz historii zapomnianych prototypów i ciekawych rozwiązań technicznych w nich stosowanych – mówi młody youtuber. Jego najnowszy materiał o kombajnie XBR2 Bi-Rotor jest tak profesjonalnie zrobiony, że mógłby polecieć w telewizji.

YouTube szuka rolnika
Jedni włączają te filmiki, by dowiedzieć się co w pszenicy piszczy i podejrzeć, jak z orką radzą sobie inni rolnicy - część produkcji to typowe youtube'owe samouczki. Drudzy ekscytują się życiem na wsi i maszynami rolniczymi hobbystycznie. Zwłaszcza, że większość bywalców Youtube to ludzie mający z rolnictwem niewiele wspólnego, a krowę widują głównie na smartfonie.

Wszyscy czujemy ten podświadomy pociąg do natury, jednak wiele osób może zaspokajać go tylko w ten - pośredni - sposób. Stąd właśnie taka przebojowość programu "Rolnik szuka żony", gier pokroju "FarmVille", czy właśnie takich kanałów.

Twórca kanału Matheo780 powiedział mi, że, owszem, jest zaskoczony popularnością. – Nie mam pojęcia skąd ona się bierze, ale mogę powiedzieć, że dostaję dużo wiadomości od osób, które piszą mi, że wcale nie są związani z rolnictwem, mieszkają w mieście i tak dalej, a oglądają mój kanał, bo imponuje im potęga tych maszyn i ciekawi są jak działają lub po prostu, jak w przypadku tego ostatniego odcinka o kombajnie XBR2 Bi-Rotor, zaintrygowała ich historia tego rolniczego "start-upu" – mówi Mateusz.
– Jestem mile zaskoczona tym, jak wiele osób ogląda nasze filmy i chce być na bieżąco z nowościami. Nie spodziewałam się tak dużego odzewu i takiej życzliwości. Cieszę się, że to, co robimy, ma sens i podoba się ludziom, motywuje nas to do dalszej pracy i daje nam wiele satysfakcji – przyznaje Agata z kanału MarcinAdamczyk12.
Agata
MarcinAdamczyk12

Myślę, że popularność zawdzięczamy przede wszystkim pomysłowości Marcina, ale też temu, że zaczęłam udzielać się w filmach, mimo tego, że początki były krępujące z czasem udało się przyzwyczaić, dzięki czemu nagrania wychodzą naturalnie i spontanicznie.

Oglądając rolnicze filmiki, można się rozmarzyć. Kto by nie chciał mieć własnego, samowystarczalnego gospodarstwa, zamiast tyrać u kogoś w biurze? Szybko jednak schodzimy na ziemię, gdy widzimy ile jest przy tym pracy - nawet przy wykorzystaniu nowoczesnych maszyn.