Prawica krytykuje Arłukowicza, a pan Andrzej stał się jej gwiazdą. "Niech mnie pan nie denerwuje"

Kamil Rakosza
Miała być luźna, zabawna zaczepka, w efekcie polał się hejt za naśmiewanie się z wyborców. Nagranie Bartosza Arłukowicza i Barbary Nowackiej z Węgrowa dla prawej strony stało się okazją to ataków na PO, że partia ta lekceważy elektorat Prawa i Sprawiedliwości. W odpowiedzi Arłukowicz zamieścił kolejne nagranie
Prawica uważa, że Arłukowicz nabijał się z wyborców PiS. Fot. Twitter / @Arlukowicz
Arłukowicz i Nowacka czekają przed drzwiami sklepu. – Słyszeliśmy, że jest pan największym wyborcą PiS-u tutaj – rzuca europoseł do mężczyzny wychodzącego z lokalu. – Niech mnie pan nie denerwuje – ten odpowiada zażenowany i odchodzi. Prawica wykorzystała ten incydent, by wytknąć Platformie Obywatelskiej naśmiewanie się z wyborców. Arłukowicz opublikował zatem drugi filmik, na którym pyta mężczyznę ze sklepu, czy ten głosuje na PiS. Kiedy "pan Andrzej" odpowiada negatywnie, Barbara Nowacka rzuca "Kto by głosował?". "Czyżby do opozycji dotarło, że naśmiewanie się z wyborców to droga donikąd? Bartosz Arłukowicz, wrzucił do internetu kolejny filmik z mężczyzną, z którego razem z Barbarą Nowacką i koalicjantami PO naśmiewali się. Tym razem przekonywał, że 'Pan Andrzej jest bardzo wyluzowany' i poznał Barbarę Nowacką" – napisał portal wpolityce.pl.


Ruszyli z kopyta
Za najnowszą kampanię wyborczą odpowiadają przede wszystkim Bartosz Arłukowicz i Krzysztof Brejza. Politycy PO mają w planie docieranie do miejsc, do których, do tej pory, trafiała propaganda TVP.