"Byliśmy troszkę zdziwieni". Spychalski opisał reakcję Dudy na słowa Morawieckiego o wyborach

Kamil Rakosza
Normalnie Polsce to prezydent powinien ustalać termin wyborów parlamentarnych. W sobotę, w czasie konwencji PiS w Katowicach, przed szereg wyszedł jednak Mateusz Morawiecki, który wystrzelił z terminem 13 października. Błażej Spychalski, rzecznik Andrzeja Dudy, zdradził, jak Pałac Prezydencki zareagował na wypowiedź premiera.
Błażej Spychalski skomentował rewelacje Mateusza Morawieckiego odnośnie terminu wyborów. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Byliśmy troszkę zdziwieni – wyznał Spychalski w programie "Śniadanie w Polsat News". – Rozumiem, że pan premier może chciałby, żeby rzeczywiście 13 października były wybory, ale tak jak mówię, na tę decyzję jeszcze poczekamy. Pan prezydent w stosownym czasie ogłosi tę decyzję – zapowiedział rzecznik Andrzeja Dudy. Mateusz Morawiecki na konwencji PiS "Myśląc Polska 2019" był mniej powściągliwy od Błażeja Spychalskiego. – Od wczesnego rana do nocy pracujemy do 12 października, niech będzie 11, bo cisza wyborcza, w sobotę można odpocząć – mówił premier, wskazując 13 października jako datę wyborów.


– To prezydentura, kiedy wszelkie decyzje zapadają na Nowogrodzkiej – zarzucał Spychalskiemu poseł PO Marcin Kierwiński. – Prezydent ogłosi decyzję, ale na pewno jej nie podejmie – dodał palramentarzysta opozycji.

Źródło: "Polsat News"