"Ładnie się państwo bawią za publiczne pieniądze". Ujawniono zarobki w Polskim Radiu
"'Dobra zmiana' hoduje tępych koniunkturalistów" – tak w słynnym felietonie dla "Rzeczpospolitej" pisał rok po przejęciu władzy przez PiS jeden z beneficjentów dobrej zmiany, Krzysztof Ziemiec. Sprawozdanie finansowe narodowego nadawcy, Polskiego Radia, jest doskonałym potwierdzeniem słów Ziemca. W raporcie mowa jest o płacach tych, którzy odpowiadają za propagandę na radiowej antenie.
Jeśli chodzi o stanowiska dziennikarskie, powyżej 10 tys. zł otrzymywali sekretarz (10 112 zł), komentator (10 458 zł), kierownik redakcji (12 036 zł), redaktor wydawca (10 546 zł), redaktor (10 499 zł) i młodszy redaktor (11 660 zł). Przeciętne wynagrodzenie brutto pracownika etatowego Polskiego Radia wynosiło w ub.r. 7 965 zł.
W sumie wydatki na wynagrodzenia w Polskim Radiu w roku 2018 wzrosły o niemal 10 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim - z niecałych 119 mln zł do ponad 130 mln zł. Ten wzrost wynikał też z tego, że przybyło 30 etatów. W ujawnionym raporcie nie ma natomiast ani słowa o wynagrodzeniach najwyższych władz Polskiego Radia z prezesem na czele - to dlatego, że członkowie zarządu mają kontrakty menadżerskie.
Pointa do tego sprawozdania finansowego już jest - napisał ją, jak wspomnieliśmy na wstępie, Krzysztof Ziemiec. Już prawie 3 lata temu.