Radził uczniom wyjazd z Polski, teraz chce odejść. Wiceminister Andrzej Stanisławek podał się do dymisji

Anna Dryjańska
Wiceminister Andrzej Stanisławek (PiS) podał się do dymisji. Powodem jest wypowiedź dla "Kuriera Lubelskiego" – doradził uczniom, którzy w wyniku zmian PiS nie dostali się do wybranych szkół, by wyjechali z Polski. O swojej rezygnacji ze stanowiska wiceministra szkolnictwa wyższego i nauki Stanisławek poinformował na Facebooku.
Wiceminister Andrzej Stanisławek (PiS) podał się do dymisji po tym, jak radził dzieciom emigrację edukacyjną. fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
"Chciałbym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się dotknięci moją wypowiedzią dla 'Kuriera Lubelskiego'" – pisze w swoim oświadczeniu wiceminister Stanisławek. Dodaje, że nie autoryzował swojej wypowiedzi, a o szukaniu szkół za granicą mówił w innym kontekście niż zmiany PiS w edukacji. Jak brzmiały słowa senatora Stanisławka przytoczone w "Kurierze Lubelskim"? "Taka myśl przychodzi mi do głowy, że może trzeba skorzystać z rozwiązań studenckich. Nie wiem, czy jest jeszcze na to szansa, ale może uczniowie, którzy nie dostali się do żadnej szkoły, mogą poszukać odpowiedniej za granicą" – czytamy słowa polityka w lokalnej gazecie.


Rząd jeszcze niedawno zapewniał, że szkoły są gotowe na przyjęcie wszystkich uczniów. Tymczasem w samym Krakowie łącznie 2,5 tysiąca ósmoklasistów i absolwentów gimnazjum zostało na lodzie. W całej Polsce jest ich kilkanaście tysięcy. Wszystko przez zmiany PiS, które spowodowały gigantyczne problemy z podwójnymi rocznikami.