Nie tylko posłów PO ma przesłuchać Macierewicz. Podkomisja wezwała też dziennikarza Radia ZET

Łukasz Grzegorczyk
Nie tylko posłowie Platformy Obywatelskiej zostali zaskoczeni wezwaniami na przesłuchanie przed podkomisję smoleńską. Podobne pismo (z podkreśleniem, że sprawa jest pilna) otrzymał… dziennikarz Radia ZET Jacek Czarnecki.
Podkomisja smoleńska wezwała na przesłuchanie dziennikarza Radia ZET Jacka Czarneckiego. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
To wygląda na kolejny etap działań podległej Antoniemu Macierewiczowi podkomisji smoleńskiej. Niedawno Cezary Tomczyk i Paweł Suski z PO ujawnili, że zostali wezwani na przesłuchanie. I nie ukrywali swojego zdziwienia, bo o katastrofie smoleńskiej wiele do powiedzenia nie mają.

Tymczasem okazuje się, że organ działający z ramienia MON wziął się także za dziennikarzy. Wezwanie podobne do tego, jakie otrzymali politycy PO, dostał Jacek Czarnecki z Radia ZET.

"Wczoraj odebrałem wezwanie na przesłuchanie przed 'komisją smoleńską'. Było na poniedziałek na 14.00. Tyle że nieoceniona Poczta Polska dostarczyła je w poniedziałek właśnie. Gratulacje. List polecony 'pilny' i 'priorytet' z Kolskiej (nomen omen) na Żurawią idzie 5 dni?" – napisał na Twitterze reporter Zetki i pokazał, jak wygląda dokument, który dotarł po wyznaczonym terminie.

Pod wpisem dziennikarza rozwinęła się dyskusja, po co w ogóle Czarnecki został wezwany na przesłuchanie. "Też się w redakcji zastanawiamy. Ale ta komisja wymyka się logice. Może teraz wzywają wszystkich którzy kiedykolwiek lecieli 'Prezydencką tutką 101'? Tylko po co?" – dodał dziennikarz.

Do dyskusji włączył się także Tomasz Skory z RMF FM, który dokładniej wyjaśnił akty prawne, na mocy których wezwano Czarneckiego na przesłuchanie.