Czaputova dała po uszach Kaczyńskiemu i Orbanowi ws. praworządności. Już nazywają ją "agentką Sorosa"

Adam Nowiński
Zuzana Czaputova odwiedziła Węgry po raz pierwszy odkąd została prezydentem Słowacji i od razu pogroziła palcem Orbanowi oraz poniekąd także Kaczyńskiemu. Chodzi o kwestię poszanowania demokracji i praworządności na Węgrzech i w Polsce, która sprawia, że cała Grupa Wyszehradzka ma złą opinię w UE. Zdaniem Czaputovej, to się musi zmienić.
Prezydent Słowacji skrytykowała rządy Orbana. Dostało się przy okazji też Polsce. Fot. Twitter.com / @ZuzanaCaputova
– Nasza współpraca musi także reprezentować takie wartości, jak praworządność, demokracja i wolność oraz podstawowe wartości współpracy wyłożone w traktacie założycielskim V4, abyśmy nie byli postrzegani jako ci, którzy osłabiają czy rozbijają Unię Europejską – powiedziała prezydent Słowacji Zuzana Czaputova podczas konferencji prasowej. Pierwsza wizyta Czaputovej na Węgrzech została odebrana jako starcie liberalizmu z konserwatywnymi rządami Viktora Orbana. Jak podaje słowacki "Dziennik", prezydent Słowacji pokazała Węgrom różne wartości rządzące elitami sąsiednich państw, którymi powinna kierować się Grupa Wyszehradzka.
Oczywiście jej przesłanie wypowiedziane na Węgrzech dotyczyło też Polski i rządu PiS, który również jest postrzegany w Unii jako ten, który z wartościami unijnymi i praworządnością jest na bakier. Czaputova zadała również kłam temu, że jest "agentką George'a Sorosa". Taki przydomek nadały jej węgierskie media, które w większości są pod kontrolą Orbana.


źródło: Dennikn.sk