Coś złego dzieje się z Mazurek. Europosłanka PiS nie wytrzymała i zaczęła wyzywać polityka KO
Po ostatnich przemówieniach Grzegorza Schetyny politycy PiS przystąpili do ofensywy. Deklaracje lidera Koalicji Obywatelskiej krytykowała m.in. europosłanka Beata Mazurek. "Pani jest agresywna i chamska" – odpisał jej Paweł Rabiej. I zaczęła się awantura.
Do słów byłej rzecznik PiS odniósł się wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej. Jego zdaniem to Mazurek jest "agresywna i chamska". "Nie ulega to wątpliwości dla nikogo, kto czyta ten 'wpis'. Ale jak nie ma argumentów i racji, pozostaje tylko dziecinna agresja i opluwanie. Żałosne" – stwierdził polityk.
Co na to wszystko Mazurek? Nie pozostała obojętna na taką zaczepkę, i postanowiła jeszcze dolać oliwy do ognia.
"Gej damski bokser to jednak w KE coś nowego. Robi pan wrażenie kulturalnego, inteligentnego, ale w pana przypadku to tylko pozory. Pana prostacki wpis potwierdza moją ocenę. Nerwy i coraz większa panika odbierają zdolność racjonalnego myślenia. Proszę napić się melisy" – odpowiedziała.
Dyskusja Mazurek i Rabieja dotyczyła wystąpień Schetyny w ramach forum programowego Koalicji Obywatelskiej. Szef PO ujawnił m.in. tzw. szóstkę Schetyny, czyli najważniejsze założenia programowe, z którymi opozycja chce pójść do wyborów parlamentarnych.