Reporter "Faktów" TVN trafił na profil "Stop Cham". Zaparkował na autostradzie
To nie jest nagranie dokonane ukrytą kamerą. Nikt też nie doniósł na reportera "Faktów" – właściwie to jedynie on sam. W głównym programie informacyjnym TVN zaprezentowano materiał przedstawiający, jak wyglądały poszukiwania 5-letniego Dawidka Żukowskiego. Podczas realizacji materiału reporter Dariusz Łapiński zaparkował samochód na autostradzie.
We wtorek w sieci ukazał się krótki materiał przedstawiający fragment wydania "Faktów" w telewizji TVN dotyczący poszukiwań Dawidka Żukowskiego. Policyjna akcja koncentrowała się w rejonie trasy A2.
W "Faktach" pokazano, jak reporter Dariusz Łapiński zatrzymał skodę na pasie rozbiegowym, po czym przesadził barierkę i podszedł do wyjścia ewakuacyjnego – w ten sposób zaprezentował, że było ono otwarte.
Część internautów próbuje tłumaczyć dziennikarza, że było to zatrzymanie uzasadnione – na potrzeby materiału reporterskiego. Większość jednak przypomina, że prawo o ruchu drogowym jest w tej kwestii jednoznaczne.
Zatrzymywanie pojazdu na autostradzie lub drodze ekspresowej jest możliwe tylko w miejscu do tego przeznaczonym. Pas rozbiegowy bez wątpienia takim miejscem nie jest.
Zgodnie z aktualnym taryfikatorem mandatów - za to wykroczenie grozi mandat w wysokości 300 zł.Ustawa Prawo o ruchu drogowymArt. 49.3. Zabrania się zatrzymania lub postoju pojazdu na autostradzie lub drodze ekspresowej w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu. Jeżeli unieruchomienie pojazdu nastąpiło z przyczyn technicznych, kierujący pojazdem jest obowiązany usunąć pojazd z jezdni oraz ostrzec innych uczestników ruchu.
źródło: stop-cham.pl