Jadł żywcem robaki i gekony. Zmarł podczas transmisji na żywo
Jeden z mieszkańców Hefei w Chinach transmitował na żywo relację z tego, jak je robaki i gekony, a następnie popija je mocnym destylowanym alkoholem. Finał nie skończył się happy endem – 35-latek zmarł. Jak to się mówi w tego typu przypadkach - selekcja naturalna.
Na nagraniu 35-latek kręcił tzw. kołem fortuny, które wyznaczało mu, co ma po kolei zjeść. Mężczyzna konsumował m.in. żyjące jeszcze robaki, pareczniki oraz gekony. Wszystko popijał piwem, octem oraz mocnym alkoholem baijiu.
Ciało Suna znalazła jego dziewczyna. Gdy przyszła do jego mieszkania, odkryła, że transmisja wciąż była nadawana na żywo. Wideo usunięto z sieci, a policja zajęła się w dochodzeniem w tej sprawie.
źródło: "Daily Mail"