Brejza walczy ws. leków nie tylko przez politykę. Jego dziecko potrzebuje specyfiku, którego brakuje
Krzysztof Brejza należy do najbardziej aktywnych polityków zwracających uwagę na problem braku leków w aptekach. Jednak nie tylko względy polityczne są tu powodem. Jak ujawniła żona polityka Dorota Brejza, problem ma także osobisty wymiar. Córka pary bierze jeden z leków, którego brakuje. I nie pomagają nawet dostępne na rynku zamienniki.
Szef sztabu wyborczego KO na bieżąco sprawdza wraz z kolegami apteki w kolejnych miejscowościach. W wielu z nich panują dramatyczne niedobory leków, nie tylko oryginalnych, ale także zamienników.
Ostatnio Krzysztof Brejza był w aptece w Świeciu w województwie kujawsko-pomorskim. Opisał dantejskie sceny, jakie mają miejsca w związku z uruchomioną przez Ministerstwo infolinią, która miała rozwiązać problemy.
"Pani aptekarka opowiada, że nie może dodzwonić się na infolinię, system pokazuje, że lek jest w innej aptece – okazuje się, że jego tam nie ma, a pacjenci wracają do niej z pretensjami" – to rzeczywistość aptek w wielu miejscach Polski, którą pokazał lider sztabu wyborczego opozycji.
Szumowski: Brak leków to nieprawdziwe informacje
Minister zdrowia Łukasz Szumowski uspokajał wcześniej, że sytuacja została opanowana, a problem był techniczny. Powołał się na informacje od producentów o tym, że leki są już w Polsce, zapowiedział infolinię dla pacjentów.
Szumowski obecnie zapewnia, że informacje o braku leków w aptekach są nieprawdziwe. Przyznaje, że może brakować konkretnego produktu, jednak – jego zdaniem – farmaceuta zawsze może zaproponować zamiennik.