Widziałem nowe radiowozy stołecznej policji. Piraci drogowi już mogą zacząć się bać

Łukasz Grzegorczyk
To ma być skuteczna broń w walce z piratami drogowymi. Do stołecznej policji trafiły nowoczesne radiowozy marki BMW, i jak przekonują funkcjonariusze, te auta robią różnicę. Są szybsze, lepiej się prowadzą i zostały skonfigurowane dokładnie tak, jak chcieli polscy mundurowi.
To najnowsze radiowozy stołecznej policji. BMW 330i GT xDrive oraz oznakowane BMW 330i. Fot. naTemat.pl
Jeśli radiowozy kojarzą wam się tylko z wysłużonymi Oplami Insignia albo Kią Ceed, to powinniście odświeżyć swoją wiedzę, bo zatrzymaliście się w czasie. Policja musiała "dozbroić" swoją flotę nie tylko ze względu na to, że starsze pojazdy są już wysłużone.

Na polskich drogach pojawiają się coraz mocniejsze auta, więc służby nie mają wyjścia – muszą mieć do dyspozycji "zabawki" o podobnych osiągach, by pościgi za piratami miały jakikolwiek sens.

Ostatnio wybrałem się do Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji, by sprawdzić, czym teraz będą jeździć policjanci ze stolicy. W ostatnim czasie ich baza powiększyła się o trzy radiowozy BMW, ale my zajmiemy się dwoma najnowszymi, i zarazem najciekawszymi modelami – nieoznakowanym 330i GT xDrive oraz oznakowanym BMW 330i.


Drogowi szaleńcy już mogą się bać
Na policyjnym parkingu BMW 330i GT xDrive od razu przyciąga wzrok, bo po prostu wyróżnia się spośród innych radiowozów. W czasie jazdy na drodze raczej nie zorientujemy się, że tym autem przemieszczają się stróże prawa.
Fot. naTemat.pl


Jak wyjaśnia nam sierżant sztabowy Marcin Lisiecki, to model jeszcze z rocznika 2018, ale jego specyfikacja robi wrażenie. Pod maską znalazł się dwulitrowy silnik benzynowy o mocy 252 KM. Prędkość maksymalna to 252 km/h. Pojazd został skonfigurowany według wytycznych polskiej policji.
Fot. naTemat.pl


Kiedy zająłem miejsce w środku, od razu dało się poznać, że to nie jest auto przeciętnego Kowalskiego. To BMW jest naszpikowane elektroniką, z której policjanci korzystają na co dzień w czasie służby. Jak usłyszałem, najważniejszy jest wideorejestrator. Ten w 330i GT xDrive to urządzenie o nazwie Videorapid 2A.
Fot. naTemat.pl


Radiowóz jest wyposażony w kamery umieszczone z przodu i z tyłu, więc policjanci są w stanie zarejestrować nawet pojazd, który dopiero zbliża się do nich z dużą prędkością.
Fot. naTemat.pl


Powiem szczerze, że najbardziej spodobał mi się system wysyłania komunikatów kierowcom. Na pewno kojarzycie wyświetlany za tylną szybą nieoznakowanych radiowozów napis "POLICJA". To nie koniec możliwości tego gadżetu, bo za pomocą tej tablicy można pouczyć innego uczestnika ruchu, by zapiął pasy albo przestał korzystać z telefonu. A obsługa jest naprawdę prosta. Policjant jednym przyciskiem może wysłać odpowiednią komendę w języku polskim i angielskim.
Fot. naTemat.pl
Fot. naTemat.pl

Zapytałem, czym wyróżnia się 330i GT xDrive, i jak spisuje się po kilku tygodniach użytkowania. – Główna różnica polega na tym, że tutaj mamy do dyspozycji automatyczną skrzynię biegów i napęd 4x4. To są najważniejsze cechy. Auto ma też specjalny tryb "Sport", który jest pomocny w czasie pościgów – tłumaczy sierż. sztab. Lisiecki.
Fot. naTemat.pl
Fot. naTemat.pl


– Na przykład z Oplem Insignią tak naprawdę nie można go porównać w żaden sposób. BMW zrobiło dobrą robotę. To auto lepiej trzyma się drogi, niezależnie od warunków – dodaje funkcjonariusz.
Fot. naTemat.pl


Na tym nie koniec motoryzacyjnych nowości w policji. Po tym, jak bliżej poznałem 330i GT xDrive, przesiadłem się do oznakowanego modelu 330i.
Fot. naTemat.pl


To auto z 2019 r. i trochę różni się od tego, które opisałem wyżej. Można odczuć, że wewnątrz jest o wiele bardziej komfortowo. Przede wszystkim ma napęd tylko na tylną oś i nie wyposażono go w wideorejestrator. To szybko dało się zauważyć, bo w środku ten radiowóz bardziej przypomina pojazd zwykłego użytkownika drogi.
Fot. naTemat.pl


BMW 330i napędza dwulitrowy benzynowy silnik o mocy 180 KM. Maksymalnie można rozpędzić się nim do 240 km/h. Policjant, który opowiadał mi o tym pojeździe, zwrócił uwagę na łatwą dostępność podstawowych funkcji, choćby włączenia sygnałów świetlnych. Można to zrobić jednym przyciskiem, umieszczonym po prawej stronie kierowcy.
Fot. naTemat.pl


Grupa SPEED
Stołeczni policjanci nowe radiowozy mają do dyspozycji już od kilku tygodni. Wspomniane pojazdy są wykorzystywane w ramach działań grupy SPEED, która powstała, by przeciwdziałać niebezpiecznym i agresywnym zachowaniom na drodze oraz ograniczyć liczbę wypadków. Grupę założono w stołecznym wydziale ruchu drogowego w listopadzie 2018 r.
Fot. naTemat.pl


Niedawno Komenda Główna Policji zdecydowała o stworzeniu podobnych grup w każdej komendzie wojewódzkiej policji, o czym informował podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP. Grupy zajmą się najpoważniejszymi wykroczeniami na drogach, a w ich skład wejdą najbardziej doświadczeni funkcjonariusze.
Fot. naTemat.pl