Jaki jest prawidłowy puls? Częstotliwość uderzeń serca zmienia się u człowieka wraz z wiekiem

Paweł Kalisz
Jak często powinno być serce człowieka? Okazuje się, że nie ma jednej właściwej wartości. Puls zmienia się w zależności od wieku i tego, czy jesteśmy zmęczeni, czy wypoczęci. Są jednak pewne normy, których przekroczenie może być objawem poważnych problemów zdrowotnych.
Po dużym wysiłku tętno u dorosłego człowieka może wynieść nawet 180 uderzeń na minutę. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Prawidłowe tętno u dorosłego człowieka mieści się w przedziale od 60 do 100 uderzeń serca na minutę. Jeśli jest niższe, oznacza to, że człowiek cierpi na bradykardię, a jeśli wyższe, to mamy do czynienia tachykardię, inaczej zwaną częstoskurczem. Tyle teorii mówiącej o tym, jakie powinien mieć tętno dorosły człowiek.

Inne tętno jest u niemowlaków. Młode matki często są przerażone, że u noworodka serce bija z prędkością około 130 uderzeń na minutę. I bardzo dobrze – właśnie takie powinno być. Wraz z wiekiem prędkość pracy serca spada. Puls dzieci w wieku szkolnym normalnie wynosi około 100 uderzeń na minutę. U młodzieży 85, u dorosłych 70, a u ludzi starszych około 60 uderzeń na minutę.


To są wartości mierzone na spokojnie, bez stresu, na kanapie przed telewizorem. Tymczasem puls przy dużym wysiłku może wynieść nawet 180 uderzeń na minutę. Nie jest to powód do obaw, chyba, że przyśpieszonemu tętnu towarzyszy ból serca, zawroty głowy czy problemy ze złapaniem tchu. Wtedy lepiej skonsultować swój stan zdrowia z lekarzem, warto jednak wcześniej solidnie odpocząć.

Jak mierzyć puls?
Najprościej chyba zmierzyć na tętnicy promieniowej na przedramieniu. Widzieliście na filmach, jak bohater brał za rękę leżącą na podłodze ofiarę i dotykał dwoma palcami ręki powyżej przegubu? Tak właśnie się to robi. Alternatywnym miejscem do mierzenia pulsu, także często widywanym na filmach jest tętnica szyjna zewnętrzna. Palce trzeba przyłożyć do szyi parę centymetrów poniżej ucha.

Ale to nie są wszystkie "miejsca pomiarowe". Tętno można badać też na tętnicy ramiennej, udowej, podkolanowej i tętnicy grzbietowej stopy. Zawsze tak samo, jeśli nie mamy przy sobie akurat stetoskopu, należy przyłożyć dwa palce i czekać, aż poczujemy pod nimi delikatne pulsowanie. Jedna uwaga – jeśli rzeczywiście przyjdzie nam kiedyś badać tętno ofiary wypadku, zaleca się badać je na tętnicy szyjnej.