Ta odpowiedź zamyka usta krytykom. Pastor Ćwierz wytłumaczył, jak Gdańsk chce uczcić 1 września

Łukasz Grzegorczyk
To najlepsza odpowiedź na zamieszanie wokół obchodów zbliżającej się 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Pastor Edward Ćwierz, prezes Fundacji Pojednanie w krótkim nagraniu wyjaśnił, że zaplanowany na ten dzień m.in. "Marsz życia" w Gdańsku absolutnie nie ma charakteru rozrywkowego.
Pastor Edward Ćwierz: "Marsz życia" 1 września w Gdańsku nie ma charakteru rozrywkowego. Fot. Twitter.com / @Dulkiewicz_A
1 września polsko-niemiecka delegacja ma pojawić się o godz. 4.45 na Westerplatte, by wziąć udział w 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Później zaplanowano "Marsz życia" – koncert, pokazy tradycyjnego tańca i wspólne przeżywanie rocznicy.

Jak czytamy na stronach urzędu miasta, z Niemiec wybiera się do Gdańska duża liczba osób, które biorą odpowiedzialność za sprawców: swoich przodków, dziadków i ojców, za II wojnę światową i zagładę milionów osób.

Niestety, inicjatywa, która ma służyć pojednaniu, oburzyła m.in. Kacpra Płażyńskiego i innych polityków PiS. Byłemu kandydatowi na prezydenta Gdańska nie spodobał się program uroczystości. "Zatkało mnie. Czy ktoś może mi wyjaśnić co się dzieje?" – dopytywał na Facebooku.


"Radość poprzedzona pokutą niemieckich potomków"
W związku z zamieszaniem głos zabrał pastor Edward Ćwierz, prezes Fundacji Pojednanie, która wraz z organizacją Marsz Życia planują różne wydarzenia na przełomie sierpnia i września.

– Ze względu na to, że nasze intencje mogły być błędnie odczytane, chcę wyjaśnić, że "Marsz życia" nie ma charakteru rozrywkowego. Radość podczas marszu jest wyrazem naszej nadziei, że mamy szansę zburzyć mury wrogości i zbudować dobrą przyszłość między narodami – stwierdził w materiale, który udostępniła na Twitterze Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

Ćwierz wyjaśnił, że "ta radość jest poprzedzona pokutą niemieckich potomków, sprawców wojny". – W naszej tradycji radość jest owocem pokuty, przebaczenia i pojednania. Taki charakter będzie miała konferencja przyjaźni polsko-niemieckiej, poprzedzająca "Marsz życia" – dodał.

Jak zaznaczył, do Gdańska przyjadą również osoby z Izraela, gdzie "tradycja jest taka, iż żałoba idzie w bezpośredniej bliskości z celebracją życia". – Jeszcze raz proszę, by nikt nie posądzał nas o złe intencje, ale prosimy o uszanowanie tego sposobu uczczenia 80. rocznicy rozpoczęcia II wojny światowej – zaapelował na koniec.

Wcześniej zamieszanie wokół obchodów 1 września skomentowała sama prezydent Gdańska. Zwróciła uwagę, by "w zgodzie budować przyszłość", w imię "dobrosąsiedzkich relacji" i szukania tego, "co łączy, a nie dzieli". Zaznaczyła, że na Westerplatte przyjedzie kilkuset Polaków, Niemców i Żydów.