"Cipkomaryjki" mają obrażać uczucia religijne. Ordo Iuris zawiadamia prokuraturę

Łukasz Grzegorczyk
Afery z "cipkomaryjkami" ciąg dalszy. Ordo Iuris składa zawiadomienie do prokuratury w sprawie kontrowersyjnych figurek przypominających Matkę Boską. Na pomysł ze sprzedażą takich gadżetów wpadła wrocławska artystka Dominika Kulczyńska.
Zdaniem Ordo Iuris "cipkomaryjki" obrażają uczucia religijne szeregu osób. Fot. Twitter.com / @PatrykSykut
"Jedna z wrocławskich aktywistek wspierająca ruch LGBT zamieściła w mediach społecznościowych nagranie, w którym zaprezentowała figurkę Matki Boskiej wykonaną celowo w taki sposób, aby przypominała żeński narząd płciowy" – pisze Ordo Iuris.

Wyjaśniono, że w tym przypadku nie można mówić o nieumyślnym popełnieniu przestępstwa, gdyż na nagraniu jego autorka "sama łączy element ideologii LGBT z obiektem kultu religijnego".

"Wizerunek Maryi został przedstawiony w sposób obsceniczny i znieważony (m.in. poprzez nazwanie go 'c***maryjką'), co obraziło uczucia religijne szeregu osób, a tym samym wypełniło znamiona przestępstwa z art. 196 KK. Instytut Ordo Iuris złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa" – wskazuje Ordo Iuris.


"Cipkomaryjki" na sprzedaż
Figurki przypominające Matkę Boską rozpowszechnia Dominika Kulczyńska, artystka z Wrocławia. – "Cipkomaryjka" ma teraz nową funkcję. Jest tęczowa, wzór kosztuje 80 złotych, a dochód z jego sprzedaży zostanie przekazany Kampanii Przeciw Homofobii – mówiła w materiale opublikowanym w sieci.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", autorka figurek zapewniała, że kapliczka ma w nienachalny i delikatny sposób przybrać kształt postaci maryjnej, aby mogła (ale nie musiała) przywodzić na myśl skojarzenie z kształtem waginy.

Dodajmy, że wcześniej "cipkomaryjkami" zajęła się już Młodzież Wszechpolska, której przedstawiciele też zapowiedzieli złożenie wniosku do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.