Afera w "Tęczowym Music Boxie". Głos zabrał znajomy Krzysztofa Sadowskiego z tamtych lat
Doniesienia o tym, że znany muzyk jazzowy Krzysztof Sadowski miał molestować dzieci w "Tęczowym Music Boxie", wstrząsnęły polskim światkiem muzycznym i nie tylko nim. Głos zabrał znajomy Sadowskiego, Andrzej Rosiewicz, który jest zaskoczony całą sprawą.
Choć prokuratura prowadzi śledztwo od prawie roku, to jeszcze nikt nie został w sprawie przesłuchany. Jak podaje WP, do dwóch kobiet, które oskarżyły muzyka o gwałt, mają dołączać kolejne.
– Jestem gotowa zeznawać. Chcę dołożyć swoją cegiełkę do tej sprawy. Dość milczenia. Dopóki myślałam, że tylko mi to robił, jakoś sobie z tym radziłam. Gdy wiem, że ofiar było dużo więcej, może życie się rozsypało. Najgorsze, że w tamtym czasie dorośli wiedzieli, co on z nami robił i nikt nie zareagował – powiedziała w rozmowie z portalem jedna z kobiet.
Dziennikarskie śledztwo w sprawie afery w "Tęczowym Music Boxie" prowadzi Mariusz Zielke. "Krzysztof Sadowski, wielka postać polskiego jazzu, wieloletni prezes Polskiego Towarzystwa Jazzowego, współtwórca 'Tęczowego Music Box', działacz Jazz Jamboree i innych programów, nauczyciel setek, a może i tysięcy dzieci, był pedofilem" – napisał we wstrząsającym poście na Facebooku dziennikarz.
źródło: Wirtualna Polska