Oto nowy bohater prawicy. 15-latek z krzyżem w ręku chciał "zatrzymać" Marsz Równości
Media obiegły zdjęcia chłopca, który stanął z wyciągniętym krzyżem naprzeciwko Marszu Równości. Okazuje się jednak, że 15-letni Jakub Baryła nie jest postacią anonimową, przypadkowym dzieckiem, które broni chrześcijańskich wartości, jak przekonywali przeciwnicy manifestacji w Płocku.
Policja zmierza w jego kierunku, ale chłopiec się nie cofa, tylko dzielnie trzyma przed sobą krucyfiks, w zastygłej pozie. Mundurowi próbują go odepchnąć, ale Baryła nie daje za wygraną. W końcu, jak uwiecznił to jeden z fotoreporterów, wynoszą go funkcjonariusze.
Dla prawicy staje się powoli nowym bohaterem. Jego zdjęcia udostępniły już prawicowe i katolickie portale, na czele z wPolityce.pl braci Karnowskich i Frondą. Pokazał je także narodowiec Krzysztof Bosak. "Jakub Baryła z krzyżem w ręku próbował zatrzymać marsz LGBT w Płocku. Poruszył internautów z całego świata. 'Boże błogosław Polskę'" – napisał wPolityce.pl w poście na Facebooku.
"Udało mi się zdobyć Krzyż Święty i z nim blokowałem trzykroć marsz, zostałem usunięty siłą i spisany. Po marszu niestety rozpocząć się miały przepychanki. TVN pokazał wszystko tak, jakby marsz był ogromny, a zbieranina bandytów bluzgała na nich. Z tego, co pamiętam marsz, gdy zaczynał się w połowie ul. Królewskiej, kończył się w połowie ul. Nowy Rynek i zajmował w większości tylko jezdnię i wcale nie było tak kolorowo, że każdy machał z okna jego uczestnikom, w większości nagrywano" – komentował Baryła na swoim Facebooku.
Nagrania z akcji Jakuba Baryły udostępniają już nie tylko polscy internauci, czym szczycą się rodzime prawicowe serwisy.
Na innych filmach widać wściekłych uczestników kontrmanifestacji, którzy pokazują na swoje genitalia i także wulgarnie odnoszą się do społeczności LGBT w Płocku.