Pełnomocnicy rodziny Kosteckiego wydali oświadczenie. Chcą wyjaśnienia przyczyn śmierci boksera

Zuzanna Tomaszewicz
Roman Giertych i Jacek Dubois, którzy są pełnomocnikami rodziny Dawida Kosteckiego, wydali właśnie oświadczenie. Domagają się w nim "ujawnienia prawdy o śmierci" byłego pięściarza.
Są opinie, że w sprawę śmierci boksera zamieszane były osoby trzecie. Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
Przypomnijmy, że 38-latek zmarł w zeszły piątek w celi w Areszcie Śledczym w Warszawie-Białołęce. Podjęta reanimacja nie przyniosła efektu. – Powiesił się na pętli z prześcieradła, leżąc w łóżku pod kocem – przekazała w komunikacie Służba Więzienna. Początkowo ustalenia śledczych wykluczały udział osób trzecich.

W te ustalenia nie wszyscy jednak wierzą, ponieważ według nieoficjalnych informacji na ciele byłego sportowca znaleziono ślad mogący być pozostałością po wkłuciu igły, co mogłoby wskazywać na upozorowanie samobójstwa.
Adwokaci Giertych i Dubois opublikowali 13 sierpnia oświadczenie, w którym rodzina zmarłego "domaga się wyjaśnienia wszystkich wątpliwości powstałych w związku z jego śmiercią". "Tezy przedstawione w oświadczeniu Ministerstwa Sprawiedliwości są sprzeczne ze zgromadzonym materiałem dowodowym (…) Zupełnie niezrozumiały jest opór przed ponowną sekcją zwłok zmarłego" – czytamy.


W dokumencie pełnomocnicy zaznaczyli, że chcą uzyskać wyjaśnienia dotyczące tego, dlaczego lekarze przeprowadzający sekcję nie wzięli pod uwagi zaleceń prokuratora Kapuścińskiego, który "wskazał konieczność zweryfikowania sposobu powstania śladów na karku zmarłego".

Odnieśli się również do poniedziałkowej wypowiedzi wiceministra sprawiedliwości, która dotyczyła kwestii nieupolityczniania sprawy śmierci byłego boksera. "Zupełnie niezrozumiały jest apel, aby nie upolityczniać sprawy śmierci Dawida Kosteckiego. Rodzina zmarłego nie jest żadnym podmiotem politycznym, ani nie ma żadnych celów politycznych" – podkreślili.