"Bulwersujące sceny". W poznańskim klubie imitowano podcięcie gardła lalce z wizerunkiem abp. Jędraszewskiego

Łukasz Grzegorczyk
W poznańskim klubie Punto Punto odbyła się gala finałowa Mr Gay Poland 2019. Podczas występu jeden z artystów pokazał się z dmuchaną lalką, do której przyklejony był wizerunek arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Ze zdjęć wynika, że chciano pokazać scenę z podcinaniem gardła. Przedstawiciel klubu w rozmowie z naTemat podkreślił, że nikt nie wiedział, jak ma wyglądać ten występ.
Takie sceny można było zobaczyć 10 sierpnia w poznańskim klubie Punto Punto. Fot. Facebook.com / PrideNews.pl
Wprawdzie gala finałowa Mr Gay Poland 2019 odbyła się 10 sierpnia, ale afera ze zdjęciami z tej imprezy wyszła dopiero po kilku dniach. Internauci zauważyli kadry, które publikowano na profilu klubu Punto Punto na Facebooku, a sprawę opisała m.in. TVP Poznań.

Na fotografiach uwieczniono artystkę, która wyszła do publiczności z dmuchaną lalką. Na twarzy swojego rekwizytu miała doczepione zdjęcie z wizerunkiem arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Autorka występu w dłoni trzymała ostre narzędzie. Ta fotografia nadal jest dostępna na stronie profilu "PrideNews.pl".
Fot. Facebook.com / PrideNews.pl



Drugie zdjęcie, na którym widać imitację podcinania gardła zniknęło, ale zostały screeny, które krążą po sieci. Zadzwoniliśmy do klubu Punto Punto, by zapytać o występ artystki, która na Facebooku przedstawia się jako "Mariolkaa Rebell".

– Sprawa oczywiście jest nam znana, byliśmy podczas tego występu. Każdy taki performance ma na celu pokazanie jakichś emocji. Myślimy, że performerka miała właśnie to na celu. Jest zasada, że nigdy nie pytamy, co będzie w czasie występu, bo później nie ma tego efektu "wow". Nikt nie wiedział, co przygotowała, a my nie mieliśmy na to żadnego wpływu – mówi nam przedstawiciel lokalu.

Po tym, jak po występie wybuchł skandal, głos zabrała Grupa Stonewall, poznańskie stowarzyszenie integrujące zwolenników równouprawnienia osób LGBT. "Nasze stowarzyszenie stanowczo odcina się od takich działań. Nie ma zgody na nawoływanie do przemocy. Żaden kontekst tego nie usprawiedliwia. Wolność artystyczna kończy się tam, gdzie zaczyna przemoc. Zachowujmy standardy, których utrzymania wymagamy od innych" – napisano w oświadczeniu.

Także na profilu konkursu i stowarzyszenia Mr Gay Poland pojawił się komunikat w tej sprawie. "Sprzeciwiamy się wszelkim rodzajom mowy nienawiści, nawoływania do przemocy oraz innym formom propagowania tego typu postaw" – zapewniono.

Napisaliśmy do artystki z prośbą o komentarz w tej sprawie. Czekamy na jej odpowiedź.

Jędraszewski o "tęczowej zarazie"

Wizerunek abp Jędraszewskiego z pewnością nie został wykorzystany przypadkowo. Już chyba każdy usłyszał o tym, co metropolita krakowski zrobił 1 sierpnia.

Podczas mszy w 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego ostrzegał przed nowym zagrożeniem. Nazwał je "tęczową zarazą". Mówił to w nawiązaniu do "czerwonej zarazy", z którą mieliśmy do czynienia w przeszłości. Chodziło oczywiście o komunizm.

Oświadczenie KEP

Głos w sprawie zabrał ksiądz Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. W wydanym oświadczeniu napisał: "Z przykrością przyjęliśmy informację o manifestacji nienawiści, jaka miała miejsce w jednym z poznańskich klubów".

Duchowny w wydanym oświadczeniu odniósł się także do palenia kukły Judasza w Pruchniku.



"Choć kukła Judasza nie przedstawia żywej osoby, a cały obrzęd jest jedynie symbolicznym napiętnowaniem cechy, jaką jest zdrada, bp Rafał Markowski wydał wówczas oświadczenie: »Kościół jednoznacznie wyraża dezaprobatę wobec praktyk, które godzą w godność człowieka. Kościół katolicki nigdy nie będzie tolerował objawów pogardy do członków jakiegokolwiek narodu, w tym do narodu żydowskiego«” – czytamy w oświadczeniu KEP.