Międzysłowiański to język, który ułatwi ci zwiedzanie Europy. Jednym z jego twórców jest Polak
Michał jest 22-letnim studentem i youtuberem, który nagrywa swoje filmy właśnie po międzysłowiańsku. Zasiada również w 5-osobowej Międzysłowiańskiej Komisji, która zajmuje się m.in. słownikiem.
Dobry denj!
Na początku było slovio. Powstały w 1999 roku język pomocniczy nie wszystkim przypadł do gustu. Było w nim wiele niesłowiańskich elementów i zbyt dużo rosyjskich słów. Dlatego w 2006 roku narodził się slovianski, który w swoim założeniu ma być naturalny i składający się z elementów we wszystkich językach słowiańskich.
Jeśli slovio jest odpowiednikiem esperanto, to slovianski można porównać do interlingua. Przez lata stworzono wiele jego odmian (Medžuslovjanski, Slovjanski, Novoslověnsky, Novoslověnskij, Slovianski, Slovioski"). Dopiero w 2017 roku powstała Medžuslovjanska Komisija, by wszystko zunifikować, stworzyć jeden wspólny Medžuslovjansky.
Kiedy czytamy poniższy dowcip w głowie, międzysłowiański przypomina mieszankę rosyjskiego i czeskiego. Nigdy nie uczyłem się ani języka Fiodora Dostojewskiego, ani Jaroslava Haška, ale załapałem go od razu."Sbogom", rěkla lisica. "Vot moja tajna. Ona jest mnogo prosta: dobro vidi se jedino srdcem. Najglavnějše jest nevidimo očam."
Czytaj więcej
Jedną z głównych idei tego języka jest właśnie łatwość w jego zrozumieniu. Nawet jeśli poszczególne słowa brzmią obco, to i tak ogólny przekaz wypowiedzi jest jasny.Prihodi muž do doktora i govori:
— Pane doktore, ja imaju problem. Ja myslju, že ne mogu iměti děti.
— Čemu vy tako myslite?
— Tomu že moj otec takože ne iměl děti, i moj děd takože ne iměl.
— Vaš otec i vaš děd ne iměli děti? Izvinite, ale togda odkud vy jeste?
— Ja? Iz Dněpropetrovska!
Czytaj więcej
Bazą międzysłowiańskiego nie jest żaden język słowiański. Jego unifikacja to bardziej skomplikowana, ale logiczna sprawa.
– Jakiego języka używamy, jeśli zaczniemy rozmawiać np. z Ukraińcem mieszając jego i swój język? Polskim, ukraińskim, czy jakąś odmianą międzysłowiańskiego? Ja bardziej wolę mówić o "systematyzowaniu" międzysłowiańskiego, niż o "tworzeniu", ponieważ jest to po prostu uporządkowanie i spisanie naturalnego od stuleci zjawiska - czyli dużej, wzajemnej zrozumiałości języków słowiańskich – wyjaśnia Michał.
Do słownika trafiają słowa wybierane nie na podstawie największej populacji (bo wtedy ciągle "wygrywałby" rosyjski), ale na podstawie największej zrozumiałości wśród języków. – Wiem coś o tym, bo sam często składam propozycje słów do słownika – mówi mój rozmówca.
– Używam wtedy szablonu, w którym biorę pod uwagę nawet języki tak małe jak macedoński czy serbołużyckie (wielokrotnie bardzo przydatne) i staro-cerkiewno-słowiańskie oraz cerkiewnosłowiańskie teksty. Rusiński czy kaszubski rzadziej, ponieważ ciężej o łatwo dostępne słowniki. Nie dodajemy żadnych wymyślonych słów, jedynie te istniejące, a jeśli jakieś "nowotwory" pozostały po poprzednich autorach, są usuwane. Jedynym wyjątkiem, który obecnie znam, jest słowo "katka", czyli kaczka, z którym jest naprawdę problem.
Nazywanie więc międzysłowiańskiego językiem sztucznym nie jest do końca trafne. – Jest jakby gramatycznie uproszczonym standardem tego wspólnego, naturalnego "rdzenia". Sama standaryzacja języków państwowych jest zresztą procesem poniekąd sztucznym – dodaje.
Jak się uczyć międzysłowiańskiego?
Nie ma póki co szkoły i kursów języka międzysłowiańskiego. Wszystkiego można się nauczyć na własną rękę, szperając w internecie. Na oficjalnej stronie projektu znajdziemy m.in. słownik polsko-międzysłowiański. Niestety większość aktualnych materiałów jest w języku angielskim. Samouczek międzysłowiańskiego wraz z np. rozmówkami znajdziemy tutaj.
Odnoszę wrażenie, że mówiony międzysłowiański jest łatwiej zrozumieć, niż pisany. Możliwe, że wynika to z alfabetu. – Gdyby pisać wszystko cyrylicą, to wtedy przeciętny Polak nic by nie zrozumiał, Bułgarowi z kolei byłoby łatwiej – słyszę.
– Niestety, na Słowiańszczyźnie używającej łacinki najpopularniejsze jest używanie "haczyków", czyli potocznie "czeskich znaczków", których u nas nie ma. Można zresztą pisać też bardziej "naukowo", np. zaznaczając nosówki ų, ę i inne największe różnice w wymowie lub zrezygnować i pisać prościej. Jeśli ktoś chce, może pisać dwuznakami, mieszanką angielskich i polskich, np. sz, cz, zh, gdyby ktoś nie miał dostępnej odpowiedniej klawiatury. Można pisać cyrylicą, łacinką, a nawet głagolicą – zaznacza mój rozmówca.
Podczas mówienia nieraz przystosowuje się międzysłowiański do konkretnego odbiorcy czyniąc go bardziej podobnym do jakiegoś szczególnego języka i ułatwiając odbiór, zależnie od sytuacji, np. zdanie "Ja lubię głośno mówić" mógłbym powiedzieć jako "Ja lubią głosno goworzyci/mołwici"(przystosowując do polskiego), "Ja ljubim glasno govoriti"(do serbo-chorwackiego), "Ja ljubju galosna gavariť"(do rosyjskiego) albo "Ja lubim hlasně hovorit"(do czeskiego i słowackiego), "Jaz ljubja da glasno govorja"(do bułgarskiego i macedońskiego) i tak dalej.
Międzysłowiański w praktyce
Po co to wszystko? Jeśli marzymy o podróżowaniu po słowiańskiej części Europy (Ukraina, Serbia, Chorwacja, Bułgaria, Czarnogóra, Czechy, Słowacja, Słowenia itd.) i Rosji, to jest to język jak znalazł. To taki "słowiański angielski".
– Można nim dodatkowo posługiwać się tam, gdzie są jakieś mniejszości z narodów słowiańskich. Można więc zaliczyć do tej dodatkowej grupy Kazachstan, Tadżykistan, Gruzję, republiki Federacji Rosyjskiej, Mołdawię i tak dalej. Ogólnie wychodziłoby pewnie około 20 państw i z paręset milionów osób – wylicza Swat.
22-latek już wiele razy korzystał z tego w praktyce, choć z języków słowiańskich zna tylko polski i medžuslovjansky. – Podczas podróży do Czech, w Polsce, kiedy pracowałem w punkcie informacyjnym w centrum handlowym, czy w internetowych rozmowach z cudzoziemcami,kiedy chciałem poznać ich poglądy na zagraniczne sprawy, a nawet wtedy, gdy szukałem jakichś informacji w innojęzycznych artykułach naukowych – wspomina.
Tego, że język faktycznie spełnia swoją rolę, możemy się dowiedzieć z poniższego filmiku. Michał rozmawia po międzysłowiańsku z Bułgarem, Chorwatem i Polakiem. I wszyscy w większości go rozumieją. Z kolei z komentarzy wynika, że podobnie jest z Serbami i Rosjanami.
Język przeszłości i przyszłości?
Wiele osób z naszej części świata wcale nie patrzy z podziwem na Zachód, ale właśnie na swoje korzenie, historię i kulturę sąsiadów. Facebookowa grupa, skupiająca osoby posługujące się tym językiem liczy niespełna 2,5 tysiąca osób. W dobie mody na słowiańskość będzie ich z pewnością przybywać. Czy kiedyś stanie się językiem... urzędowym?
– Nie jestem wieszczem, więc nie chcę wieszczyć. Oczywiście niektórzy na pewno stwierdzą, że międzysłowiański byłby idealnym językiem dla projektów związanych z jakąś teoretyczną Unią Słowiańską, integracją europejską, Międzymorzem czy innymi – mówi Swat.
Język dotrze niebawem do szerszej widowni. Wszystko za sprawą filmu "Malowany ptak" na podstawie książki kontrowersyjnego Jerzego Kosińskiego. W adaptacji, która będzie mieć premierę 3 września na festiwalu w Wenecji, Julian Sands (Garbos) i Harvey Keitel (Ksiądz) mówią właśnie po międzysłowiańsku.Trzeba pamiętać, że projekt międzysłowiańskiego jest po prostu tylko projektem dotyczącym języka i jako taki jest politycznie neutralny - gdyby było inaczej, pewnie sam bym w nim nie uczestniczył, bo nie jestem panslawistą.
Międzysłowiański ma być tylko i wyłącznie językiem, którego może użyć każdy: od podróżnika, przez polityka, po naukowca. Tak jak włoski, angielski albo esperanto. Wszystko zależy od ludzi.