Ratownicy ujawniają, jak znaleziono ciało Woźniaka-Staraka. Kluczowa była relacja świadka

Adam Nowiński
Kto pomógł w odnalezieniu ciała Piotra Woźniaka-Staraka? Jak ustalił portal Onet.pl, kluczowa okazała się mapa sporządzona przez żeglarzy, którzy uczestniczyli w dniu zaginięcia biznesmena w regatach i widzieli jego motorówkę.
Ratownicy twierdzą, że nie korzystali z drugiej mapy Jackowskiego tylko map żeglarzy. Fot. Sebastian Rzepiel / Agencja Gazeta
Portal ustalił, że w poszukiwaniach Piotra Woźniaka-Staraka płetwonurkowie i służby korzystali z mapy, którą stworzył świadek zaginięcia biznesmena. To on razem z kolegami brał wtedy udział w 24-godzinnych regatach po Kisajnie i dostrzegł na jeziorze dziwnie zachowującą się motorówkę. Wezwał policję. Jak się okazało, była to łódź milionera, który wcześniej wypadł z niej i zniknął pod wodą.

Płetwonurkowie skontaktowali się z żeglarzem i poprosili go o pomoc. – Siadłem z kolegami i wspólnie zaczęliśmy przypominać sobie dokładną trasę, jaką przebyliśmy. Chcieliśmy ustalić, gdzie dokładnie byliśmy w momencie, gdy dostrzegliśmy motorówkę. Na tej podstawie przygotowaliśmy mapę i wysłaliśmy ją płetwonurkom. Następnego dnia, kiedy znaleziono już ciało, zadzwonił do mnie jeden z nich i podziękował, bo nasze ustalenia okazały się przydatne – mówi.


Dodajmy, że tego samego dnia, kiedy z jeziora Kisajno wyciągnięto ciało milionera, jasnowidz Krzysztof Jackowski także ogłosił triumf w internecie. Na YouTube zamieścił film, w którym stwierdził, że to on wskazał miejsce, w którym znajdowały się zwłoki biznesmena. Ale zdaniem jednego z członków grupy poszukiwawczej tak nie było.

– Pierwsza sporządzona przez niego mapa była kompletnie nietrafiona. Punkt, który wskazywał, był oddalony od rzeczywistego miejsca znalezienia zwłok o kilka kilometrów. A druga mapa? W ogóle do nas nie dotarła… Dowiedzieliśmy się o niej już po zakończeniu akcji. Zresztą i tak okazało się, że była bardzo ogólna i wskazywała bardzo duży obszar – powiedział portalowi Onet.pl anonimowy ratownik.

Przypomnijmy, że msza żałobna za Piotra Woźniaka-Staraka odbędzie się w czwartek 29 sierpnia o godzinie 19.00 w kościele w Konstancinie-Jeziornej przy ul. Anny Walentynowicz 1. Następnego dnia urna z prochami Woźniaka-Staraka ma zostać złożona w Fuledzie niedaleko Giżycka. To podobno symboliczne miejsce dla zmarłego.

źródło: Onet.pl