Autorka "polskiego Greya" oszukała fanów. Ślub Lipińskiej okazał się fikcją

Bartosz Świderski
Blanka Lipińska zdementowała informacje na temat swojego ślubu z Maciejem Buzałą. Sesja zdjęciowa okazała się oszustwem, a całe wydarzenie, którym podzieliła się ze swoimi czytelnikami pisarka, było jedynie formą promocji ekranizacji jej książki "365 dni".
Ślub pisarki okazał się fikcją, chodziło tylko o promocję ekranizacji jej książki. Fot. Instagram / Blanka Lipińska
Biała suknia z welonem, przystojny pan młody, plenerowa sesja fotograficzna, uśmiechy na twarzach państwa młodych – jednym słowem ślub jak z bajki. I rzeczywiście, ceremonia, którą chwaliła się pisarka Blanka Lipińska, okazał się być bajką. Ślubu nie było, suknię wypożyczono, całość była tylko promocją filmu. "Dzięki produkcji filmu '365 dni' udało mi się spełnić jedno z moich marzeń. Jedno z nich spełniło się w poprzednim tygodniu – wyszłam za mąż, co prawdopodobnie nigdy w moim realnym życiu się nie stanie (nigdy, bo jak wiadomo, nikt nie wytrzyma ze mną dłużej niż dwa lata), a ja zawsze chciałam przeżyć chwilę, kiedy stoję cała na biało, all eyes on me, obok faceta, którego kocham i zasuwam przez kościół w białej sukni" – napisała Lipińska na Instastory. "Słabe to" – odpowiedzieli jej czytelnicy. Zdjęcia, którymi autorka "365 dni" pochwaliła się w sieci miały zwrócić uwagę czytelników w związku z ekranizacją książki. I zwróciły.


Gdy jednak okazało się, że ślubu nie było, wielu internautów poczuło się oszukanych i dali upust swoim emocjom w komentarzach pod postami Lipińskiej. Jeśli pisarce chodziło o podniesienie ciśnienia swoim fanom, to z pewnością osiągnęła swój cel.

Erotyczna powieść Blanki Lipińskiej "365 dni" to jeden z zeszłorocznych bestsellerów Empiku. Popularność książki zaowocowała tym, że już w przyszłym roku w Walentynki historia Laury i Massimo trafi na duży ekran. – Wolałabym serial. Tę książkę można rozciągnąć. Serial jest lepszym pomysłem, bo książka trzyma w napięciu, przynajmniej taki efekt chciałam osiągnąć. Lepiej to odda serial, w którym czekasz na kolejny odcinek, nie możesz się go doczekać. Poza tym w filmach bardzo upraszcza się historie, pomijając wiele wątków – mówiła Blanka Lipińska w rozmowie z Kasią Michalik z naTemat.

Autorka kontrowersyjnych "365 dni" – okrzykniętych mianem "polskiego Greya" – będzie musiała jednak zadowolić się filmem. Premiera kinowej ekranizacja erotycznej historii Laury i Massimo została zaplanowana na przyszły rok. Jej reżyserem będzie Maciej Kawulski, który zadebiutował pierwszym polskim filmem o MMA – "Underdog".