Raper zignorował wyrok i nie stawił się w więzieniu. Bonus RPK twierdzi, że jest niewinny
Bartosz Świderski
Raper Bonus RPK zarzeka się, że jest niewinny, świadkowie bezpodstawnie go oskarżyli, a dowodów jego winy nie znaleziono. Muzyk w wyznaczonym terminie nie stawił się do zakładu karnego. Zamiast tego nagrał nowy utwór, w którym przypomina swoją historię.
"Zostałem skazany za narkotyki, których nigdy przy mnie nie znaleziono. Oprócz samych słów tzw. '60-tek' [koronny świadek - red.], prokuratura nie wykazała się żadnymi innymi dowodami. Mało tego, prokurator prowadzący moją sprawę, pozwolił sobie na weryfikacje mojej twórczości, którą próbował wskazać mój udział w przestępczym procederze" – napisał na Facebooku raper Bonus RPK. W długim poście opisał historię, jak to jego zdaniem został bezpodstawnie oskarżony o handel narkotykami. Pikanterii w całej sprawie dodaje fakt, że Bonus RPK złożył wniosek o wstrzymanie kary i odroczenie jej, jednak przez 3 miesiące nie został rozpatrzony. Muzyk miał się stawić w poniedziałek w zakładzie karnym celem odbycia kary 5 lat więzienia. Nie stawił się, bo jak twierdzi jest niewinny. "Ja się więzienia nie boję, bo już tam byłem i wiem z czym to się je. Jak trzeba to trzeba. Szkoda mi tylko straconego czasu i izolacji od rodziny, od dzieci, które potrzebują mnie najbardziej" – przekonuje raper na swoim Facebooku.
"Teraz nadzieje widzę tylko w SN i w ułaskawieniu przez Prezydenta. Jeśli przegram całą wojnę, to z czystego serca polecam Wam uciekać z tego kraju. Spójrzcie sami co przeszedłem i co mi to dało. Nie życzę Wam tego co mnie spotkało i wątpię w to, że coś się zmieni na lepsze" – twierdzi Bonus RPK i publikuje w sieci swoją nową piosenkę, w której opowiada o tym, co go spotkało ze strony polskiego wymiaru sprawiedliwości.