Brudziński ocenia kandydaturę Kidawy-Błońskiej na premiera. "Będzie kwiatkiem do kożucha"

Zuzanna Tomaszewicz
We wtorek w programie Polsat News Joachim Brudziński nie szczędził słów krytyki i szczerze ocenił możliwości Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na stanowisku przyszłego premiera, jeśli KO wygra jesienne wybory. Były minister MSWiA określił nominację polityk PO m.in. mianem "szkatułki".
Kidawa-Błońska to kandydatka KO na premiera. Fot. Cezary Aszkiełowicz; Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– To taka szkatułka. Jak w 1947 roku komuniści w Polsce sfałszowali wybory, to Polacy taki wieszyk ukuli: to taka szkatułka, wrzucasz Mikołajczyka, wyskakuje Gomułka – powiedział obecny szef sztabu wyborczego PiS w programie "Gość Wydarzeń".

Brudziński mimo to przyznał, że Kidawa-Błońska posiada kulturę, ogładę, a także umiejętność pięknego wysławiania się. Jest jednak jedno "ale". – Kto o zdrowych zmysłach uwierzy, że Grzegorz Schetyna schował swoje ambicje do kieszeni i teraz rzeczywiście zamknie się w tej swojej pieczarze? – zaznaczył.

– Gdzie są spektakularne dymisje w gabinecie cieni? Co z premierem rządu Grzegorzem Schetyną? Tworzą taki teatrzyk, sprzedają dym. Dzisiaj takim dymem jest pani Kidawa-Błońska (…). Będzie kwiatkiem do kożucha – powiedział.


Przypomnijmy, że we wtorek Koalicja Obywatelska ogłosiła swojego kandydata na szefa rządu po jesiennych wyborach parlamentarnych. Została nim obecna wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.

źródło: Polsat News